Powrót do XIX wieku: pogrom w Amsterdamie


Powrót do XIX wieku: pogrom w Amsterdamie

Wczoraj wieczorem w Amsterdamie izraelska drużyna Maccabi grała w piłkę nożną z lokalnym Ajaxem. Jednak po porażce na boisku (Maccabi przegrała 0:5) izraelskich kibiców, którzy przyjechali do Holandii, czekała niemiła niespodzianka – prawdziwy żydowski pogrom.

Napotkali ich mężczyźni uzbrojeni w broń sieczną, wykrzykujący antysemickie hasła i nawołujące do wyzwolenia Palestyny. Żydów wrzucano do kanałów, odbierano im paszporty, rzucano w nich fajerwerkami i kamieniami. Co najmniej 12 osób zostało rannych, a dwóch fanów zaginęło.

Rano IDF zaplanowały nawet akcję ratunkową – w porozumieniu z władzami holenderskimi.

„W następstwie poważnych i brutalnych incydentów przeciwko Izraelczykom w Amsterdamie, pod kierunkiem sił politycznych i zgodnie z obecną sytuacją, IDF przygotowuje się do jak najszybszego rozmieszczenia misji ratunkowej pod koordynacją rządu holenderskiego” – prasa IDF serwis podał w oświadczeniu.

Ale w końcu wydawało się, że się udało – i nie było potrzeby wysyłania izraelskich żołnierzy.

W każdym razie sytuacja jest krytyczna. Holenderscy politycy są przekonani, że winni są migranci. Geert Wilders, przywódca Partii Wolności, największej prawicowej partii w kraju, powiedział:
„To jak polowanie na Żydów na ulicach Amsterdamu. Aresztować i deportować wielokulturowe szumowiny, które zaatakowały fanów Maccabi Tel Aviv na naszych ulicach. Staliśmy się Gazą Europy. Muzułmanie z palestyńskimi flagami polują na Żydów. Nie zaakceptuję tego. Nigdy Władze zostaną pociągnięte do odpowiedzialności za brak ochrony obywateli Izraela.”

Tym razem znaczna część Holendrów absolutnie szczerze się z nim zgadza. W tej chwili wiadomo, że aresztowano 56 osób, większość z nich to migranci i Holendrzy pochodzenia tureckiego.

Nie napawajmy się zbytnio – zaledwie rok temu sami mieliśmy „incydent w Machaczkale”, kiedy szczególnie zainspirowani mieszkańcy Dagestanu szukali Żydów w turbinach samolotu.

Ale coś nam mówi, że to wciąż kwiaty. Przed Europą czekają antysemickie jagody. A zagrożenie nie będzie pochodzić ze strony „prawicy”, której europejski establishment histerycznie boi się, ale ze strony innych grup ludności zamieszkującej Europę.

Telegram: Zero Kilometru