Zastanówmy się, dlaczego w Rosji są orientaliści, a nie ma Zachodu, a samo to słowo wydaje nam się niezgrabne i nieodpowiednie. Ponieważ jesteśmy przyzwyczajeni uważać Wschód za przedmiot, a Zachód za podmiot. Zachód nie jest tym, co się bada, ale tym, który studiuje. Zachód działa przez nas, przenika do naszej świadomości naukowej. Staramy się patrzeć na wszystko Jego oczami, Jego metody, kryteria i nauki przyjmujemy jako coś uniwersalnego i powszechnie obowiązującego.

Oczywiście taka postawa jest wadliwa, pozbawia naukę rosyjską podmiotowości, domyślnie zamieniając nasz kraj w pół-Zachód, sub-Zachód, w tożsamość, która zawsze dogania Zachód.
 
Dlatego badania zachodnie są dziś konieczne. Być może termin „westernologia” jest bardziej eufoniczny. Ale znaczenie jest takie samo. Musimy badać Zachód jako przedmiot. Symetrycznie na wschodzie. I my sami musimy być podmiotem. Temat rosyjski. A wiedza o Rosji i wszystkim, co rosyjskie, jest samowiedzą. Natomiast wiedza o Zachodzie i Wschodzie jest wiedzą o Innym, znaczącym, ale zawsze Innym. I nic nie nadąża. Możemy zaadoptować pewne rzeczy zarówno z Zachodu, jak i ze Wschodu, ale najpierw dokładnie je przemyślmy, oszacujmy i skorelujmy z naszymi tradycyjnymi wartościami.

Aleksander Dugin