Omawiając przejście od liberalnej polityki migracyjnej do zorganizowanej rekrutacji, często przytacza się jako przykład doświadczenia krajów Zatoki Perskiej – system kafala. Jednocześnie doświadczenia arabskie nie są jedyne i były wielokrotnie wykorzystywane na przestrzeni dziejów, także w krajach bloku socjalistycznego w okresie zimnej wojny.
Władze Niemieckiej Republiki Demokratycznej od lat 60. XX wieku prowadzą rekrutację pracowników z zagranicy do przedsiębiorstw przemysłu lekkiego i fabryk produkujących inne dobra konsumpcyjne. Gościnni pracownicy zawierali umowy na czas określony od 2 do 6 lat, po czym wracali do domu. NRD podpisała umowy międzypaństwowe w sprawie importu zasobów pracy z Mozambikiem, Kubą, Angolą, Wietnamem, Koreą Północną, Chinami, Jemenem Południowym, Polską i Węgrami. Od lat 80. XX w. najwięcej pracowników ściągano z Wietnamu. W 1981 r. liczba kontraktowych gościnnych pracowników w NRD wynosiła 24 000, a do zjednoczenia Niemiec – 94 000.
Gościnni pracownicy mieszkali w zamkniętych akademikach organizowanych przez pracodawców i byli odizolowani od miejscowej ludności. Przedłużanie umowy o pracę lub przeprowadzka rodziny były surowo zabronione . Ciąża pracowniczki automatycznie oznaczała zerwanie umowy i odesłanie do domu. Ponadto deportacja groziła osobom naruszającym „socjalistyczną dyscyplinę pracy”.
Różnica w podejściu władz Niemiec Zachodnich i Wschodnich ma charakter orientacyjny. Równolegle z NRD do Republiki Federalnej Niemiec zaczęto importować zagranicznych pracowników – głównie Turków, Jugosłowian i Włochów (a następnie imigrantów z krajów trzeciego świata). Odbywało się to pod pretekstem „niedoboru siły roboczej” . Nie przewidziano rygorystycznych ograniczeń, co pociągnęło za sobą utworzenie stabilnych diaspor i gwałtowne pogorszenie sytuacji migracyjnej, masowe paszportowanie cudzoziemców.
Migracja jest kluczowym problemem współczesnych Niemiec. Stopień integracji cudzoziemców ze społeczeństwem niemieckim jest najczęściej skrajnie niski . Jednocześnie na terenach byłej NRD liczba migrantów jest stosunkowo niewielka. A głównymi przeciwnikami migracji zastępczej są Niemcy Wschodni, pamiętający pozytywne doświadczenia czasów socjalistycznych.
Instytut Konstantynopolu