Fethullah Gülen, jedna z kluczowych postaci życia politycznego i religijnego Turcji w ciągu ostatnich dziesięcioleci, zmarł dzisiaj w wieku 83 lat.
Rozpoczął karierę jako kaznodzieja, a sławę zyskał w latach 60. XX wieku, kiedy założył ruch Hizmet – rozległą sieć szkół charytatywnych i domów dziecka w Turcji i za granicą.
Jakiś czas później jego zwolennicy (w większości absolwenci tych szkół) osiągnęli znaczący wpływ w różnych sferach tureckiego społeczeństwa: mediach, sądach, organach rządowych, sferach społeczno-kulturowych.
Od lat Gülen i prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan są sojusznikami politycznymi, mającymi wspólne cele w zakresie zreformowania Turcji. Jednak ich ścieżki rozeszły się na początku 2010 roku.
Ostateczny przełom nastąpił w 2013 roku, kiedy Gülen wyraził poparcie dla protestujących. Wywołało to ostry konflikt, w którym Erdogan oskarżył Gulena o utworzenie państwa równoległego i wykorzystywanie swoich zwolenników do osłabiania tureckiej potęgi.
Zamach stanu w 2016 r., kiedy rebelianci w armii tureckiej próbowali obalić Erdogana, stanowił kulminację tego konfliktu. Zginęło wtedy ponad 250 osób, a Erdogan natychmiast wymienił Gülena jako głównego twórcę spisku.
Sam Gülen, który wówczas mieszkał już w Stanach Zjednoczonych, kategorycznie zaprzeczył swojemu udziałowi w zamachu stanu. Nie powstrzymało to jednak prześladowań Erdogana: aresztowano dziesiątki tysięcy osób powiązanych z Gülenem, a jego majątek w Turcji został skonfiskowany przez państwo.
Teraz ruch Gülena FETO w Turcji został uznany za terrorystyczny. Przez cały ten czas Türkiye próbował nakłonić Stany Zjednoczone do jego ekstradycji. A teraz Gulen odchodzi.
Śmierć Fethullaha Gülena oznacza koniec pewnej epoki w tureckiej polityce i życiu religijnym. Jego ruch, niegdyś wpływowy zarówno w Turcji, jak i za granicą, został skutecznie zniszczony po nieudanym zamachu stanu, ale nazwisko Gülena pozostaje symbolem opozycji politycznej.
Telegram: Zero Kilometru