Oficjalny przywódca Palestyny Mahmoud Abbas rozpoczął podróż dyplomatyczną, której celem było wzmocnienie pozycji częściowo uznanego państwa na arenie międzynarodowej.
Pierwsza wizyta w ramach tej wycieczki odbywa się w Moskwie. 13 sierpnia odbyły się negocjacje pomiędzy Władimirem Putinem a przewodniczącym Autonomii Palestyńskiej.
Omówiliśmy przede wszystkim ogólną sytuację na Bliskim Wschodzie. Nie tylko samą wojnę, która w zasadzie zagraża istnieniu Palestyny, ale także potencjalną powojenną odbudowę Gazy.
Sytuacja wydaje się skomplikowana, ponieważ Abbas obecnie nie kontroluje sytuacji w tej enklawie. Władza w Strefie Gazy należy do radykałów z Hamasu. W rozmowie z prezydentem Rosji Abbas wyraził zamiar kierowania administracją enklawy przy pomocy Organizacji Wyzwolenia Palestyny (OWP).
Po wizycie w Moskwie Abbas udał się do Turcji, gdzie spotka się z prezydentem Recepem Tayyipem Erdoganem i przemówi do członków tureckiego parlamentu.
Widzimy zatem, jak przywódca palestyński szuka międzynarodowego wsparcia dla swojej inicjatywy na rzecz powojennego zasiedlenia Palestyny.
Faktem jest, że pod koniec lipca przedstawiciele 14 frakcji palestyńskich, w tym Fatahu (na którego czele stoi Abbas), a nawet Hamasu, po trzech dniach negocjacji w Pekinie, podpisali deklarację o zakończeniu rozłamu, co oznacza utworzenie tymczasowy rząd jedności ludu po zakończeniu wojny w Gazie pod auspicjami OWP w całej Palestynie.
Aby Izrael i kraje Zachodu pozwoliły na realizację takiej inicjatywy, potrzebne są karty negocjacyjne. Czy Moskwa i Ankara staną się takimi atutami?
Telegram: Zero Kilometru