Nauka na uroczystość narodzenia św. Jana Chrzciciela.

 Nauka na uroczystość Narodzenia św. Jana Chrzciciela.

(24 czerwca)

Dla czego święcimy dzień narodzenia św. Jana, gdy innych Świętych po większej części tylko dzień śmierci obchodzimy?

Ponieważ narodzenie św. Jana szczególnie jest w świętej Ewangelii wyniesione, i cudami oznaczone, a zaś sam Jan św. wedle słów samego Zbawiciela jest nazwany największym między syny ludzkim.

Wstęp do Mszy św. jest wyjęty z Izajasza 49 roz: Pan mię posłał z żywota matki mojej; i położył usta moje jako miecz ostry; pod cieniem ręki swej zakrył mię jako strzałą wyborną - Dobrze jest wyznawać Panu: i śpiewać imieniowi Twemu Najwyższy! (Pslam 91). Chwała Ojcu itd.

Modlitwa kościelna.

O Boże! któryś nam dzień dzisiejszy przez narodzenie ś. Jana czci godnym uczynił, udziel ludowi Twemu łaskę duchownego wesela, i kieruj umysły wszystkich prawowiernych na drogę wiecznego zbawienia, przez Jezusa Chrystusa itd.

Lekcya: z Izajasza Proroka 49, 1—3, 5—7. 

Słuchajcie wyspy, a pilnujcie narodowie z daleka: Pan z żywota powołał mię; z żywota matki mojej wspomniał na imię moje. I położył usta moje jako miecz ostry; pod cieniem ręki swojej zakrył mię, i położył mię jako strzałę wyborny; w sajdaku swym skrył mię. I rzekł mi: Sługa mój jesteś ty. Izraelu: bo się w tobie chlubić będę, A teraz mówi Pan, który mię utworzył z żywota sługę sobie! Oto dałem cię na światłość narodów, abyś był zbawieniem mojem, aż do kończyn ziemi. Królowie oglądają, a powstaną książęta, i kłaniać się będą dla Pana i świętego Izraelowego, który cię wybrał. 

To proroctwo tyczy się wprawdzie Chrystusa Pana, którego Pan Bóg uczynił głową i Królem, Nauczycielem i zbawieniem wszystkich narodów: jednakowoż większa część tego proroctwa może się do św. Jana zastosować, jak to się z jego żywota pokazuje.


Ewianiella. Luk. 1, 57—68. 

Elżbiecie wypełnił się czas porodzenia i porodziła syna. I usłyszeli sąsiedzi i krewni jej, iż uwielbił Pan miłosierdzie swe z nią; i radowali się z nią. A gdy było dnia ósmego przyszli obrzezować dzieciątko; i nazywali go imieniem ojca jego, Zacharyaszem. A odpowiedziawszy matka jego, rzekła: Nie tak, ale nazwan będzie Janem. I mówili do niej, iż żadnego nie masz w narodzie twym, coby go zwano tym imieniem. I dawali znać ojcu jego, jakoby go chciał nazwać. A zażądawszy tabliczki, napisał, mówiąc: Jan jest imię jego. I dziwowali się wszyscy. A wnet się otworzyły usta jego, i język jego, i mówił błogosławiąc Boga. I padł strach na wszystkie sąsiady ich; i po wszystkich górach Żydowskiej ziemi rozsławione są wszystkie te słowa. A wszyscy, którzy słyszeli, kładli do serca swego, mówiąc: Co mniemasz za dziecię to będzie? albowiem była z niem ręka Pańska. A Zacharyasz, ojciec jego napełnion jest Duchem Świętym; i prorokował, mówiąc: Błogosławiony Pan Bóg Izraelski: iż nawiedził i uczynił odkupienie ludu swego.

Nauki. I) Zacharyasz i Elżbieta byli już podeszli w wieku, a jeszcze ich Pan Bóg nie był pobłogosławił potomstwem: znosili oni jednakże z cierpliwością tę bezdzietność, która u żydów za rzecz haniebną była uważaną; błagali oni wprawdzie Pana Boga serdecznie, aby raczył od nich tę hańbę odwrócić, zostawili to jednakże jego dobrotliwej i mądrej woli. Ztąd mają naukę małżonkowie bezdzietni, iż lubo mają prosić Pana Boga o potomstwo, winni się przytem całkiem spuścić na wolą Boską. Dla niektórych małżonków jest to nawet łaską, że im Pan Bóg potomstwa nie da, bo gdyby je mieli, wychowywaliby je po niechrześciańsku i przez nie gotowaliby sobie drogę do potępienia.

II) Modlitwa Zacharyasza i Elżbiety została wysłuchaną i radowali się nad swem szczęściem, nie zapomnieli jednak Panu Bogu za nie dziękować i synaczka swego mu poświęcać, wychowując go pobożnie. Tak też mają postępować wszyscy rodzice, którzy stosownie do swych modłów potomstwem udarowani zostaną; mają oni serdeczne Panu Bogu dzięki za nie składać i starać się wychowywać je w bojaźni Bożej.

III) Zacharyasz i Elżbieta zasłużyli przez swą świątobliwość, osobliwie przez swą modlitwę i cierpliwość, iż ich Pan Bóg dziecięciem pobłogosławił, a wszelakoż to zowią miłosierdziem Boskiem. Ta okoliczność przypomina słowo Pana Jezusa (Łuk. 17, 10): Gdy uczynicie wszystko, co wam rozkazano, mówcie: słudzy nieużyteczni jesteśmy:

IV) Sąsiedzi i krewni Elżbiety cieszyli się z jej szczęścia i swe jej życzenia wynurzali. Gdy naszych bliźnich co dobrego spotka, mamy się także cieszyć i Pana Boga za to wysławiać i dzięki mu składać. Przez to stawamy się uczestnikami tego samego szczęścia, gdy zaś jesteśmy zazdrośni i nieżyczliwi, robimy się sami docześnie i wiecznie nieszczęśliwymi.

V) Imię „Jan" t. j. w laskach u Boga będący, sam Pan Bóg temu dzieciątku nadał i św. Jan starał się zawsze prowadzić żywot stosowny do tego imienia. — Kościół daje na chrzcie św. imię Świętego, w tej myśli; abyśmy go w cnotach naśladowali. Starajmy się przeto, źebysmy imion na chrzcie odebranych napróżno nie nosili.

VI) Gdy Zacharyasz nie chciał uwierzyć objawieniu Anioła, zaniemówił (Łuk. 1, 18—20); a skoro uwierzył, odzyskał mowę. — Gdy grzesznik przez kary Boskie przychodzi do siebie i poprawia się, wtenczas Pan Bóg, albo swe kary od niego oddala, albo do większego zadosyćuczynienia udziela mu cierpliwości do wytrwania w nich przez czas dłuższy.

VII) Lubo św. Jan w Ewanielii dzieciątkiem bywa nazywany, wszelakoż śpiewa dziś Kościół o nim: Elżbieta porodziła męża wielkiego. Św. Jan co do wieku był wprawdzie dzieciątkiem, co do łaski zaś i świątobliwości był mężem. — Wieku nie można podług dni oznaczać. Dla tego mówi Mędrzec (4, 13), że człowiek cnotliwy i pobożny, chociaż w młodości umarł, żył jednak przez lat wiele.

VIII) Zacharyasz zważywszy na łaski, których mu Pan Bóg użyczył, wysławiał Go głośno i jawnie. — Biada tym, którzy dobrodziejstwa od Pana Boga odebrane w niepamięć zagrzebują i nie dziękują Mu za nie. Tacy żadnych dobrodziejstw nie odbiorą więcej; albowiem nadzieja niewdzięcznego roztopi się jak lód w lecie i rozpłynie się jak zbytnia woda. (Mądrość 16, 29).

Opis żywota św. Jana. 

Św. Jan nie mógłby większego mówcy pochwalnego dla siebie znaleść, jak w samym Chrystusie Panu, który go raz Aniołem (Mat. 11, 10), inny raz największym Prorokiem (Buk. 7, 28), albo świecą gorejącą i świecącą (Jan 5, 35) zowie, przez co daje Chrystus Pan dostatecznie do poznania wielkość świątobliwości i zasług św. Jana. W rzeczy samej św. Jan był największym z tych Świętych, starego i nowego zakonu, którzy najprzedniejszemi darami byli obdarzeni. Pan Bóg go od żywota Matki wielkim uczynił przepowiadając jego narodzenie przez Aniołów, sam mu imię nadał i uświęcił go w żywocie matki obecnością Chrystusa Pana. 

Przeznaczając go Pan Bóg na poprzednika Pana Jezusa, dał mu już w żywocie matki moc poznania przyjścia Chrystusowego. Ażeby się św. Jan zabezpieczył od zepsucia świata wychował go Pan Bóg w samotności pod swą opieką i przygotował go do urzędu, który mu powierzył. Na puszczy żył św. Jan gdyby Anioł ziemski i jedynie się Panem Bogiem zajmował. Pokarmem jego były szarańcze i miód dziki, odzieniem jego była włosiennica z włosu wielbłądziego i pas skórzany na biodrach. Tak żył aż do trzydziestego roku, dopóki mu Pan Bóg nie rozkazał, że ma, gdyby głos wołającego na puszczy, przyjście Mesyasza ogłosić, którego on potem sam w rzece Jordanie ochrzcił i pokazał Go światu jako Baranka Bożego, który zgładzi grzechy świata. Nadto przenikał św. Jan gdyby ostrem mieczem serca ludzkie swemi gorliwemi kazaniami o czynieniu pokuty i starał się przygotowywać je do przyjęcia Zbawiciela. Jego kazania o pokucie nie składały się jedynie ze słów, lecz oraz ze wzoru najsurowszej pokuty, przez który sam przyświecał ludziom na drodze prowadzącej do szczęśliwości. Będąc wreszcie przez gorliwość swej duszy pobudzony do ukarania Heroda za kazirodzkie życie z żoną swego brata, został od tegoż do więzienia wtrącony. Gdy po tem zdarzeniu córka Herodiady przed królem tańczyła, przyobiecał jej Herod dać wszystko, czegoby żądała. Za namową swej kazirodzkiej matki żądała od króla głowy św. Jana. Przez co św. Jan został ścięty i za wszystkie swe zwycięztwa koroną męczeńską wynagrodzony. Tak to zakończył swój żywot ów wierny sługa Boży, w którym się Pan Bóg tak doskonale przedstawił i pozostawił wszystkim ludziom najpiękniejszy przykład niewinności, pokuty i niepokonanej gorliwości swej duszy. — Od dni Jana aż dotąd, królestwo niebieskie gwałt cierpi, a gwałtownicy porywają je. (Mat. 11, 12). Czy my więc niewinnymi, czy grzesznikami jesteśmy, musimy sobie za przykładem św. Jana gwałt zadać i godne owoce pokuty wydawać, jeźli nie chcemy, aby nas Pan Bóg wyłączył od nieba.

Modlitwa do św. Jana. 

Najbłogosławieńszy Poprzedniku Jezusa Chrystusa, zwierciadło prawdziwej pokuty, świeco gorejąca i świecąca, św. Janie! któryś przez swą naukę i przykład pokazał nam drogę do Chrystusa Pana i nas miłością swoją zapalił: proszę Cię przez Twój surowy, i pokutujący żywot, racz nam od Tego, któregoś wskazał światu jako Baranka Bożego, grzechy gładzącego, tę łaskę uprosić, ażebyśmy raz przynajmniej mogli prawdziwie pokutować za grzechy nasze, nasze grzeszne ciało za twym przykładem martwić, przyszłego gniewu Boskiego się lękać, tego właśnie, któryś Ty w swych kazaniach o pokucie wszystkim pokutę nieczyniącym ogłosił, a natychmiast, abyśmy służyli Bogu w czystości i świątobliwości, a nakoniec abyśmy mogli Baranka Bożego, który na ołtarzu krzyża za nas został zabity, w krainie szczęśliwości wiecznie naśladować. Amen.


Książka  do Nauki i Nabożeństwa kościelnego i domowego dla wszystkich katolików, Część druga, rok 1887. str. 686-690