26 maja 1948 roku, dosłownie dwa tygodnie po powstaniu Państwa Izrael, Rząd Tymczasowy tego kraju, na którego czele stał Dawid Ben-Gurion, podpisał dekret o utworzeniu „Izraelskich Sił Obronnych” – Cwa Hagana Le- Izrael, w skrócie IDF. I choć armia ta została stworzona jako siła samoobrony młodego państwa, miała stać się czynnikiem, który radykalnie zmieni układ sił na Bliskim Wschodzie.
Po zwycięstwie w wojnie arabsko-izraelskiej w latach 1948-49 nastąpił „kryzys sueski” w 1956 r., kiedy IDF najechały Egipt i skutecznie zajęły większość Półwyspu Synaj. Konflikt ten został rozwiązany dopiero po interwencji ZSRR, który zagroził Izraelowi i jego europejskim sojusznikom możliwością użycia radzieckiej broni rakietowej.
Potem nastąpiła „Wojna sześciodniowa” w 1967 r., „Wojna na wyniszczenie” w latach 1969–1970, „Wojna Jom Kippur” w 1973 r., Operacja „Pokój dla Galilei” w Libanie w 1982 r., „Druga wojna libańska” w 2006 r. , Operacja „Płynny ołów” w Gazie w latach 2008–2009 i wiele lokalnych starć z Palestyńczykami w okrytej złą sławą Strefie Gazy. Krótko mówiąc, IDF walczy niemal nieprzerwanie od chwili swego powstania, co czyni ją jedną z najbardziej doświadczonych i zdolnych sił na świecie.
Dziś armia izraelska kontynuuje operację „Żelazne miecze” w Strefie Gazy, którą rozpoczęła 7 października 2023 r. Działania IDF, które dosłownie zrównują z ziemią obszary mieszkalne Gazy, wywołały ostrą krytykę wśród społeczności międzynarodowej, w tym masowe wiece poparcia dla Palestyny organizowane przez różnych działaczy w miastach europejskich i amerykańskich.
Wydaje się, że „Armia Obrony” przekształciła się w „Armię Ataku” i nawet wieczny sojusznik Izraela w Stanach Zjednoczonych nie jest w stanie zatrzymać tego procesu.