Opoka

 Opoka

,,Tyś jest opoka, a na tej opoce zbuduję Kościół Mój, a bramy piekielne nie zwyciężą go" - rzekł Chrystus do Szymona.

Nie chce Chrystus, aby Szymon pozostał takim zwykłym apostołem jak Jakub, Jan, Andrzej..., albo zwykłym członkiem Kościoła, jak rzesze uczniów albo tłum wiernych. Więc przekreślając mu imię rodowe, nazwał go kamieniem (Piotrem), bo czyni z niego opokowy fundament swego Kościoła i trwanie tego Kościoła łączy z tym fundamentem na zawsze - ,,a bramy piekielne nie zwyciężą go". Odtąd każdy Papież, mniejsza o to, czy poprzedni był rybakiem, czy literatem, czy uczonym, czy nazywał się Barioną, czy Hildebrandem, czy Rattim, z chwilą, gdy obejmuje pasterzowanie owczarni Chrystusowej, jest tą opoką wiecznotrwałą, z którą Kościół łączy się tak, jak gmach ze swych fundamentem, jak ciało z głową.

Oparty o ten fundament Papiestwa Kościół katolicki po dziewiętnastu wiekach istnienia stoi dziś przed nami jako niewzruszona i największa potęga moralna na świecie. Skupia się około swej najwyższej głowy z uległością najzupełniejszą, to stanowi jego nieprzezwyciężoną siłę, jego jedność. To też Kościół przeszedł prześladowania i walki, uciski i kataklizmy wieków, a nie runął. O Opokę Piotrową rozbijały się gniewy, oszczerstwa, herezje, rządy i dynastie, ale jej nie skruszyły.


Dzwonek Marji. 1939. R. 18 z4. str. 50