27-go Lutego.
ŚWIĘTEGO LEANDRA
BISKUPA SEWILSKIEGO.
Żył około roku Pańskiego 596.
(Żywot jego wyjęty jest z Brewiarza Hiszpańskiego).
Święty Leander przyszedł na świat roku Pańskiego 516-go, w Hiszpanii w mieście Kartagenie, którego udzielnym książęciem był ojciec jego imieniem Seweryn, blizko połączony z domem królewskim. Był z grona błogosławionej rodziny, która prócz niego dwóch Świętych w ydała, rodzonych braci jego: świętego Fulgentego i świętego Izydora Biskupów. A i siostra jego Florentyna była także dziewicą wielkiej świątobliwości, poświęcona Panu Jezusowi w zakonnem życiu.
Leander od lat najmłodszych jaśniał niewinnością nieskażonych obyczajów, i świątobliwością życia, które mu powszechny jednały szacunek, gdy obok tego nadzwyczajne zdolności jakiem i obdarzył go Pan Bóg, dodawały jeszcze większego blasku wysokim cnotom jego. Otoczony złudnemi uciechami i zaszczytami świata, do których łatwy miał przystęp, należąc do panującej rodźmy, zaledwie wstąpił w młodzieńcze lata, pobudzony łaską Bożą, zapragnął wyłącznie zaofiarować się Panu Bogu na służbę, dążyć do wyższego udoskonalenia, i oddawać się tylko bogomvślności i nauce Pisma świętego. Wstąpił więc do Zakonu ojców Benedyktynów, w ich klasztorze w mieście Sewilli, gdzie tak wielki w świętobliwości, i w naukach tak świeckich jak duchownych uczynił postęp, iż Biskup Sewilski święty Izydor, pisząc do jednego z książąt panujących, i wykładając mu niektóre artykuły wiary świętej, tak się o Leandrze wyrażał: — „Pomnij, iż w Leandrze mamy wspólnego mistrza, i w niczem nie odstępuj od jego zasad i jego nauki.“ Pan Bóg też nie pozwolił, aby mąż taką świątobliwością i nauką jaśniejący, długo pozostawał w ukryciu, i chciał aby wyniesiony na świeczniku Kościoła, całej Hiszpanii przyświecał. Jakoż po śmierci świętego Izydora jego brata rodzonego, na żądanie duchowieństwa i wiernego ludu, wyrwano go prawie gwałtem z jego cichego klasztoru, i wyniesiono na godność Biskupa Sewilskiego.
W tych czasach odszczepieństwo aryanskie szerzyło się w Hiszpanii, pod panowaniem Wizygotów, którzy przynieśli do tego kraju tę bezbożną herezyę, i prześladowali wiernych, nieodstępujących od nauki Kościoła Bożego.
Leander całą swoję usilność, i niezmordowaną gorliwość, zwrócił ku wiernemu i doskonałemu sprawowaniu Kościoła, jego pasterskiej pieczy powierzonego. Najwięcej własnym przykładem , a potem ciągłem i kazaniami, listami pasterskim i, i częstem zwiedzaniem całej dyecezyi, zniósł wszelkie nadużycia, wprowadził ścisłą karność kościelną w duchowieństwie, a w ludku swoim obyczaje pierwszych chrześcijan wskrzesił. Uporządkował i podopełniał wszystko, co w sposobie odprawiania publicznych nabożeństw i pacierzy kanonicznych, jako też hymnów kościelnych, Mszy uroczystych, i wszelkich modlitw używanych w całej Hiszpanii, było do sprostowania, i to później po wszystkich dyecezyach tego kraju przyjęto. W kazaniach swoich i różnego rodzaju pism ach, których znaczną liczbę pozostawił, nie przestawał uderzać na błędy aryanów , którzy w nim napotkali najdzielniejszego pogromcę. Za jego staraniem i poparciem, zakon Benedyktynów w całej Hiszpanii rozszerył się, a na żądanie siostry swojej Florentyny, sam ułożył Regułę zakonną dla pobożnych dziewic pod jej przewodnictwem, nowe zgromadzenie zakładających.
Po tych i wielu innych, z wielkim pożytkiem dla dusz wiernych i całego kościoła w Hiszpanii dokonanych czynach, udał się do Konstantynopola, gdzie wysłanym został dla ważnych spraw tyczących się wiary. Wysoka jego świątobliwość, jako też i głęboka nauka, zjednały mu tam szacunek i przyjaźń świętego Grzegorza Wielkiego, który podówczas jako Biskup jeszcze, był Nuncyuszem Papieskim przy cesarzu wschodnim. Gdy tenże w krótce potem sam został Papieżem, przysłał Leandrowi po .jego powrocie do Sewilli Paliusz arcybiskupi. Często zaszczycał go swoimi listami, i przesłał mu wraz ze swojem dziełem o obowiązkach pasterskich, swój wykład na księgi Joba, który mu dedykował, we wstępie tak łaskawie do niego przemawiając:—„Silne przywiązanie, jakie w sercu twojem przechowujesz dla mnie, da ci łatwo w tem że sercu wyczytać życzenia, owszem najżywsze pragnienie moje oglądania cię co prędzej. Lecz gdy znaczna odległość miejsca, która nas rozdziela, nie dozwala mi tej pociechy, wielka miłość jaką mam ku tobie, nakłania mnie do przesłania twojej świątobliwości dzieła mego o obowiązkach pasterskich, napisanego w początkach mojego Biskupstwa, i mój wykład na księgi Joba, ukończony jak to wiesz w tych czasach."
Gdy święty Leander powrócił ze swojego poselstwa z Carogrodu, trudno wypowiedzieć ile podjął pracy, około wykorzenienia w dyecezyi swojej błędów aryańskich, coraz więcej w całej Hiszpanii szerzących się. Jako blisko spokrewniony z domem królewskim, starał się szczególnie na całą rodzinę panującą w tę herezyą uwikłaną, zbawienny wpływ swój wywrzeć. Syna królewskiego a swojego siostrzeńca, świętego Hermenegilda, odwiódł od sekty aryariskiej, wskutek czego młody ten książę, męczeńską koronę zdobył, życiem wierność Chrystusowi Panu przepłacając. Święty Leander chociaż za tem samem wzdychał i podobnego szczęścia mógł się spodziewać, uszedł jednak męczeństwu i tylko wyrokiem królewskim na wygnanie w skazanym został. Lecz i tam nie przestawał śmiało walczyć z bezbożnością aryańską; na wygnaniu będąc napisał dwa obszerne dzieła, odznaczające się głęboką nauką, w których opierając się na Piśmie Boźem i Ojcach Kościoła, zbija bluźnierstwa Aryusza.
Wkrótce potem spokojniejsze dla kościoła w Hiszpanii nadeszły czasy: król Leowigild, zapadłszy na zdrowiu i widząc blizki swój koniec, opamiętał się i zapragnął powetować szkody, jakie Kościołowi wyrządził. Nie tylko przywołał z wygnania świętego Leandra, ale nawet powierzył mu wychow anie dorosłego już wtedy syna swego Rekareda, następcy tronu. Po śmierci ojca młody ten książę, a pod okiem Leandra kształcony, na tron wstąpiwszy zajaśniał wielu cnotami, a powodując się we wszystkiem światłą radą, swojego dawnego ochmistrza, tak skutecznie i trafnie popierał jego biskupią gorliwość, że cały naród Wizygotów jakby cudem jakim nawrócił się do wiary katolickiej.
Gdy to nastąpiło, Święty dołożył wszelkiego starania, aby z pomocą królewską zgromadzić na Sobór w mieście Toledo, wszystkich Biskupów Hiszpańskich. Na zjeździe tym, na którym znajdowało sie przeszło sześćdziesięciu Biskupów, całe duchowieństwo tego państwa, magnaci, i sam król, potępiono uroczyście błędy aryańskie, a wyznanie katolickiej wiary jednozgodnie przyjętem zostało. Przy zakończeniu prac soborowych, które ożywiał swoją obecnością, a któremi kierował swoją powagą i niezmordowaną pracą, Leander miał publiczną przemowę, w której zdając sprawę ze wszystkich postanowień wtedy zapadłych, winszował ojcom Soboru pociechy, jakiej doznali z nawrócenia całego narodu Wizygotów. To zaś właśnie jego było dziełem, i on tego ludu Apostołem, nazwanym być może.
Jak na tym Soborze tak równie i na drugim, który później zgromadził był w mieście Sewilli, święty Leander uchwalił wiele ważnych i niezbędnych postanowień, tak tyczących się zachowania w ludzie czystości wiary, jak i odnoszących się do karności kościelnej i obowiązków duchowieństwa. Nakoniec, gdy za jego staraniem w całej Hiszpanii aryanizm został wytępiony, wiara katolicka mocno utwierdzona, pobożność rozpowszechniona pomiędzy wiernymi, a duchowieństwo w duchu swojego powołania odżywione, Leander już ośmdziesięcioletni starzec, a przez lat czterdzieści, według serca Bożego rządząc swoją dyecezyą, pełen cnót i zasług, poczuł iż zbliża, się do śmierci. Wtedy podwoił swoje zwykłe pokuty, długie godziny trawił na modlitwie, jeszcze troskliwiej, i to do ostatniego dnia swojego życia zajmował się ubogimi, i w roku Pańskim 596-tym poszedł do Boga po nagrodę długiej, wiernej i świętej, na chwałę Jego i pożytek Kościoła dokonanej służby.
POŻYTEK DUCHOWNY.
Widziałeś jak święty Leander, wpływu swojego jaki miał na rodzinę Króla, użył na to aby ją, nawrócił, i przez nią cały wielki naród do wiary katolickiej przywiódł. Tak Każdy, wpływ wszelki jaki mieć może na drugich, powinien przedewszystkiem obracać na dobro ich duszy, i na rozszerzanie chwały Bożej.
MODLITWA.
Boże! któryś przez błogosławionego Leandra
Biskupa, mnogie ludy do wyznania wiary
świętej przywiódł, racz za jego pośrednictwem,
wskrzeszać w kraju naszym gorliwych Pasterzy
a dusze nasze, ku wiernemu, zbawiennym
ich naukom poddaniu się, nakłaniaj. Przez
Pana naszego i t. d.
Na tą intencyę: Zdrowaś Marya.