Św. Sebastian, Męczennik


Św. Sebastyan, Męczennik.

Sebastyan, (czcigodny, wzniosły) urodził się ze znamienitych a bogobojnych rodziców w Narbonne we Francyi, i był od dziecka gorliwym chrześcijaninem. Jako naczelnik cesarskiej gwardyi w Rzymie, miał sposobność wyświadczyć niejednę przysługę więzionym chrześcijanom. Danym mu od Boga cudownym darem wymowy pozyskał niejednego poganina dla wiary świętej. Doniesiono cesarzowi, że Sebastyan jest chrześcijaninem. Cesarz wezwał go do siebie, począł mu wyrzucać czarną niewdzięczność i wezwał go do ofiarowania bożkom. Spokojnie ale stale bronił się Sebastyan, a odpierał zarzuty. Rozgniewany cesarz kazał przywiązać go do pala i zabić strzałami. Trafiony mnóstwem pocisków i osłabiony utratą krwi, padł Święty na ziemię bezprzytomnie. W mniemaniu, że umarł, pozostawiono go tamże. W nocy przyszła św. Irena ze sługami, by zabrać zwłoki i pochować je przystojnie. Widząc, że Sebastyan żyje jeszcze, zabrała go do swego domu i pielęgnowała starannie. Wyzdrowiawszy nad podziw szybko, stanął Sebastyan sam przed cesarzem i począł wyrzucać mu jego niewdzięczność i niesprawiedliwość względem chrześcijan. Cesarz zrazu przerażony, zawrzał potem tern więcej. Kazał zawlec Świętego do cyrku i tam bić go tak długo ołowianemi kulami, aż Święty wyzionął ducha dnia 20. stycznia 288. Św. Sebastyan uchodzi za Patrona przeciw zarazie i innym chorobom. Kościół pod jego wezwaniem jest jednym z siedmiu głównych kościołów Rzymu. Bóg wsławił imię świętego Męczennika licznymi cudami.

Nauka: Nie daj się niczem, chrześcijaninie, odwieść z drogi, wiodącej do Nieba, którego rozkosze wynagrodzą cię obficie za wszystkie cierpienia doczesne. Znoś cierpliwie przynajmniej te dolegliwości i przeciwności, które Bóg zsyła na ciebie. Pamiętaj, że tylko przez cierpienia dochodzi się do wiecznej szczęśliwości.

Modlitwa: Prosimy Cię, wszechmogący Boże, abyśmy, którzy dziś pamiątkę św. Sebastyana Męczennika obchodzimy, za wstawieniem się jego, w miłości ku Twemu świętemu Imieniu umocnieni byli. Amen.



SKARBIEC ŚWIĘTYCH PAŃSKICH. str. 40-41