Uroczystość Najśw. Panny Maryi Loretańskiej




10. Grudnia.

Uroczystość Najśw. Panny Maryi Loretańskiej.

Celem tej uroczystości jest podziękowanie Bogu za dobrodziejstwo, jakie wyświadczył katolikom Zachodu przez to, że pozwolił przenieść domeczek Matki Bozkiej do Europy. Skoro bowiem w skutek niepomyślnego wypadku wojen krzyżowych Ziemia święta dostała się w roku 1291 w ręce tureckiego sułtana, który kazał wyciąć w pień 25,000 chrześcijan, a 200,000 pojmać w niewolę, Pan Bóg ocalił od zniewagi skromny domeczek, w którym Anioł Pański przyniósł radosną wieść Przeczystej Dziewicy, w którym Słowo stało się Ciałem i zamieszkało między nami.

Świadkowie tego cudu są nietylko roczniki Kościoła i kronikarze Loretańscy jak np. Tursellini i Martonelli, lecz nawet badacze pierwszorzędni, jak Papebrock, Aleksander Natalis, Benedykt XIV., Trambelli i Hammon. Ostatni z wymienionych tak to zdarzenie opisuje:  ,,W roku 1291, gdy papież Mikołaj IV. zasiadł na tronie Piotra a chrześcijanie całkowicie postradali Ziemię św., przenieśli aniołowie domek, w którym Bóg stał się człowiekiem, do Dalmacyi czyli Sławonii na wzgórze, zwane Tersate. Cuda, jakie się tam działy nieomal codziennie, badania, jakie przedsiębrali delegaci krajowi w Nazarecie, aby się osobiście przekonać o rzeczywistem przeniesieniu świętego domu do Dalmacyi, nareszcie powszechne przeświadczenie ludów które się zbierały ze wszech stron, zdawały się być niewątpliwem świadectwem tego nadprzyrodzonego zdarzenia. Ale Pan Bóg chciał je ponownie stwierdzić w taki sposób, ażeby Dalmacya i Włochy mogły je wiarogodnie poświadczyć."

Po trzech latach i siedmiu miesiącach, w r. 1294 przeniesiony został nagle św. domek przez morze adryackie w okolice miasta Rekanati do lasku, własności pewnej szlachcianki, zwanej Loretto. Wypadek ten wywołał między Dalmatyńcami powszechny smutek. Aby doznać jakiejś pociechy, wystawili w miejscu, na którym stał święty domek, kościół poświęcony czci Matki Bozkiej i oddali go 00. Franciszkanom. Nade drzwiami kościelnemi widniał napis: ,,Tu jest miejsce, na którem stał święty domek Nazareński, wielbiony teraz w okolicy Rekanati." Wielu mieszkańców Dalmacyi przeniosło się do Włoch i utworzyli tam bractwo ,,Ciała Pańskiego," które aż do czasów Pawła III. (1534-49) zwało się ,,sławońskim." ,,Nowe to przeniesienie tak wielki wywołało rozgłos w świecie chrześcijańskim, że niesłychane mnóztwo pielgrzymów zbiegło się do Rekanati, aby oddać cześć świętemu domkowi, który odtąd zaczęto nazywać ,,domem Loretańskim." Ale cud ten miał się jeszcze wyraźniej stwierdzić. Mieszkańcy prowincyi wyprawili szesnastu delegatów najprzód do Dalmacyi, a potem do Nazaretu w celu ponownego zbadania sprawy. Tymczasem Bóg dwukrotnym cudem przyczynił się do jej wyjaśnienia. Po óśmiu bowiem miesiącach osiadły w lesie przyległym miastu Rekanati bandy rozbójnicze, które zatrzymywały i obdzierały pielgrzymów. W tem posunął się święty domek o milę dalej i stanął na małem wzgórzu, należącem do dwóch braci. Ci powaśniwszy się ze sobą o podział myta pielgrzymów, porwali się do broni, aby orężem spór rozstrzygnąć. I znów usunął się z przed ich oczu święty domek i stanął na drodze publicznej. Na tem miejscu na zawsze pozostał, a około niego osiadło wielu krajowców i utworzyli z czasem miasto Loretto."

Ostatnie przenosiny przypadły na dzień 7. Września 1295. Papież Paweł II. położył kamień węgielny wspaniałego kościoła, ukończonego pod rządami Sykstusa V. Okazała bazylika stanowi odpowiednie pomieszczenie tej świętej pamiątki.
Od lat 600 jest Loretto nieprzebranem źródłem łask, w którem niepoliczeni pątnicy czerpią świętą wodę zbawienia. Niewierni i innowiercy doznali tu łaski nawrócenia, zatwardziali grzesznicy skruchy, obojętni zapałali gorliwością w wierze, chorzy odzyskali zdrowie, niemi dar mowy, głusi słuch, niewidomi wzrok. Niezliczone wota są wymownem świadectwem, jak Bóg jedyny w trzech osobach czuwa nad czcią i chwałą przenajświętszej Córki, Oblubienicy, Matki i ziszczeniem przepowiedni: ,,Patrz, oto wszystkie po kolenia będą odtąd sławić imię Moje!"

Wielu papieży przedsiębrało pielgrzymki do Lorettu. Cały świat katolicki wie, że wiekopomny Pius IX. uzyskał w Lorecie za przyczyną Najświętszej Panny łaskę wyleczenia się z wielkiej choroby i powołanie do stanu duchownego. W domku Loretańskim modliło się wielu cesarzy, królów i książąt, wielu takich, których Kościół św. umieścił w szeregu Świętych, Błogosławionych lub czcigodnych, jak n. p. św. Ignacy, św. Franciszek Ksawery, św. Franciszek Salezy, św. Alojzy, św. Karol Boromeusz, św. Alfons, św. Franciszek z Pauli i wielu innych.

Słusznie mówi uczony opat Gueranger: ,,Ze stanowiska wiary katolickićj nie podobna zaprzeczyć, iżby ci dopuścili się niesłychanego zuchwalstwa, coby nie dawali wiary niezliczonym cudom, jakich widownią był i jest dotychczas święty domek Loretański, jak gdyby Bóg mógł kiedykolwiek stwierdzić to cudami, co zkąd innąd byłoby grubem i niemoralnem oszustwem. Nie mniejby zasługiwali na miano zuchwalców ztąd, iżby swą niewiarą ubliżali powadze Stolicy apostolskiej, która od lat przeszło 500 ten cud uznaje i wiernym poleca jako potężny w ręku Bozkim środek uczczenia Zbawiciela i Jego Najświętszej Matki."

Nauka moralna.

Przenieśmy się na chwilę w duchu do św. Domeczku. Jest on maluczki i niepozorny, ściany jego proste, niepobielone, złożone z tłuczonych kamieni czerwonawej barwy; widne tu i owdzie szczeliny świadczą o starożytności mieszkania. Długość jego wynosi 29 stóp, 8 cali, szerokość 12 stóp, 8 cali, wysokość 13 stóp i 3 cale, a grubość ścian 1 stopę i 2 cale. W tym domu mieszkała w Nazarecie b ł o g o sł a w i o n a    m i ę d z y     n i e w i a s t a m i  i mówiła do schylającego się przed Nią z czcią największą anioła: ,,Oto Ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według słowa Twego." Korzmy się przed świętą tajemnicą, według której druga osoba Bożka w Maryi przywdziała postać i naturę człowieczą i rozważmy następujące dwa szczegóły:

1) Miasteczko Nazaret nie miało żadnego znaczenia u żydów; żaden z proroków nigdy w niem nie przemieszkiwał, a domek Józefa i Maryi należał do najuboższych w tej nieznanej mieścinie. Jednorodzony Syn Bożki wybrał to miejsce, aby w nas ludzi wpoić najpierwszą i najpotrzebniejszą każdemu cnotę, pokorę i pogardę wielkości ziemskiej. Idźmy za przykładem Zbawiciela, zamiłujmy ustronia, w których nic nas odwodzić nie będzie od Jezusa i Maryi, w których Wszechmocny hojnie na nas zleje swe dary.

2) Nazaret znaczy w hebrajskim języku ,,kwiat." Pan Jezus jest kwiatem wszego dobrego. Wzakże sam mówi o sobie: ,,Ja jestem kwiatem polnym i lilią roślin, i Jak kwiatom ojcem jest ożywiające słońce a matką ciemne łono ziemi, tak Panu, Jezusowi ojcem jest Bóg w niebie, a matką Panna łaski pełna. Trafnie zauważył przeto św. Bonawentura: ,,Słuszna było, iż kwiat (Jezus) począł się w kwiecie i przez kwiat był pielęgnowanym, tak jak było słusznem, że chciał się stać człowiekiem we wiośnie, porze kwiatów." Zważmy nieskończoną miłość Chrystusa, który pragnie zamieszkać w sercach naszych. Jeśli przeto Syna Bożego przyjąć pragniemy, bądźmy kwiatami niepokalanej czystości, wydającemi zapach wonny i miły.

Modlitwa.

Błogosławionej i chwalebnej
wsze Panny Maryi poważna przyczyna,
prosimy Cię Boże, niechaj nam będzie
opieką i do żywota wiecznego
niechaj nas zaprowadzi. Amen.



ks. Ojca O. Bitschnau’a ,,Żywoty świętych pańskich podług najlepszych źródeł" str. 1094-1097