29-go Listopada.
Święty Saturnin, biskup i męczennik.
„Synowie świata tego roztropniejsi są w
rodzaju swoim nad synów światłości."
Łuk. 16, 8.
Święty Saturnin był jednym z pomiędzy owych świątobliwych mężów, których w połowie III-go wieku wysłał papież Fabian do Gallii, dzisiajszej Francyi, ażeby tam Wiernych utwierdzali i dalej Ewangelię świętą rozszerzali. Jemu też udało się porywającemu słowy, które Bóg potwierdzał cudami, nawrócić całe szeregi pogan na prawdziwą Wiarę. Wreszcie udał się do Touluzy i pozostał tam, objąwszy biskupstwo. Tam też wybudował kościółek, gdzie się zbierali Wierni na wspólną modlitwę. Droga jego do tego kościółka prowadziła go koło świątyni Jowisza, który to bożek doznawał wielkiej czci u pogan z powodu swoich wyroczni. Lecz pogańscy kapłani wnet zauważyli, że bożek ich nie wydaje żadnych wyroczni i przypisywali to biskupowi Saturninowi, który tam tędy codziennie przechodził. Zamiast więc poznać nicość i niedorzeczność swych błędów, zapałali straszną nienawiścią względem świętego Saturnina. Razu pewnego, spostrzegłszy go przechodzącego w towarzystwie dwóch dyakonów, zawołał jeden z pogańskich kapłanów następująco: „Patrzcie, oto w róg naszych bogów i naszej świątyni!“ Schwytano więc Saturnina, zawleczono do świątyni i zmuszano go do złożenia ofiary. Jednakowoż sługa Chrystusa odpowiedział stanowczo: „Ja znam jednego tylko prawdziwego Boga, i Temu tylko składam ofiarę chwały. Wiem, że wasi bogowie są złymi duchami, którym składacie bez najmniejszej korzyści nie tylko bydlęta, ale własne dusze. Zresztą jak możecie wymagać ode mnie ofiary dla tego bożyszcza, który podług waszych własnych słów boi się mnie?“ Ta odpowiedź jeszcze bardziej rozjątrzyła pogan. Zaczęli więc bić i znęcać się w nieludzki sposób nad pobożnym biskupem, a potem zawiązali go za nogi do ogona ofiarowanego bydlęcia, które drażnili kolcami i do szalonego biegu pobudzali. Podczas tej męki zostało ciało świętego biskupa w straszny sposób zohydzone i rozszarpane. Chrześcijańskie niewiasty zbierały starannie szczątki świętego Męczennika i pochowały je. Później stanął na jego grobie wspaniały kościół.
Modlitwa.
O Panie, któryś wsławił Swego wiernego sługę Saturnina koroną męczeńską,
użycz nam na jego prośby, ażebyśmy bez obawy przed prześladowaniami wytrwali w
świętej Twej nauce niezłomnie. Przez Jezusa Chrystusa, Pana naszego. Amen.
Rozmyślanie.
1) Chrześcijańska mądrość wymaga od nas, ażebyśmy życie nasze urządzili podług przepisów Ewangelii świętej, i wszystko ważyli na wadze Wiary. Mówca, lekarz, sędzia, wszyscy przestrzegają
dokładnie praw i przepisów urzędu swego, a chrześcijanin myśli, iż może bezkarnie przekraczać przepisy Wiary? Wydaje siebie za ucznia Ewangelii świętej, a prowadzi żywot wprost przeciwny zasadom i przepisom Ewangelii św. Jakże nierozsądnie czynią tacy chrześcijanie! Chlubią się, że posiadają święte i niebiańskie prawo, a wiodą życie rozwiązłe, światowe.
2) Skąd to pochodzi, że tak wielu chrześcijan nie żyje podług zasad Ewangelii? Oto stąd, że bardzo rzadko, albo też nigdy nie zastanawiają się poważnie nad tą prawdą i rzadko kiedy pamiętają o ostateczności człowieka. Bo i jakżeby to było możliwem, ażebyśmy myśląc o wieczności, przekraczać mogli dla doczesnej korzyści, dla czczej nauki światowej, prawa i przepisy Ewangelii, te nasze najświętsze obowiązki?
3) Powinniśmy codziennie rozpamiętywać jedną z wiecznych prawd, ażeby w ten sposób dostarczać pokarmu i siły duszy naszej. Dalej powinniśmy wybrać sobie jakieś miejsce z Pisma świętego, lub jaką inną prawdę ważną i posługiwać się nią jako tarczą we walce przeciwko cielesnym żądzom. Tak postępowali wszyscy Święci. Św. Franciszek mawiał: „Mój Boże i moje wszystko.“ Św. Teresa często wołała: „Panie albo cierpieć, albo umrzeć!“ Św. Ignacy pamiętał zawsze słowa: „Wszystko dla większej chwały Bożej!“ Wybierz więc i ty sobie za przykładem Świętych podobne przysłowia z Pisma świętego lub z pisma Ojców Kościoła i używaj ich pilnie jako obronę przed grzechem!