IV
I Ławki kościelne są nowszego początku; w dawnych kościołach ich nie znajdujemy. Wszakże i w dawnych czasach przy niektórych nabożeństwach zwykli byli chrześcijanie siadać; ale nie mieli takich ławek jak nasze, lecz inne siedzenia. I dziś jest wiele kościołów, w których żadnych ławek niema, są nawet kraje, w których niema zwyczaju stawiania ławek w kościele. We Francyi służba kościelna za oznaczoną opłatę przynosi krzesełko każdemu, kto tego sobie życzy. Pieniądze, które z tego źródła wpływają, przynoszą znaczny dochód kościołowi.
Kościół nie zabrania stawiania ławek w świątyni; ale życzy sobie tego, aby były osobne ławki dla mężczyzn a osobne dla kobiet, i aby mężczyźni siadali ,,po stronie Epistoły, kobiety zaś po stronie Ewangelii. Niestety, ten przepis kościelny, który ze względu na przystojność i chrześcijańską skromność tak bardzo jest godny zalecenia, przy naszych stosunkach, mianowicie z powodu niedostatecznej liczby ławek, w wielu miejscach utrzymać się nie daje. - Ławki w kościele winny być w należytej odległości od chóru stawiane i przy samym ołtarzu znajdować się nie powinny. Ale i ten przepis w wielu razach zachowany nie jest; zwykle dla dzieci stawiają ławki w chórze, bo odpowiedniejszego dla nich miejsca niema. W końcu, ławki tak ustawiane być winny, aby wierni, siedząc w nich, nie byli tyłem zwróceni do Najświętszego Sakramentu, bo to byłoby wbrew uszanowaniu, jakie winniśmy Chrystusowi w Najświętszym Sakramencie. O budowie ławek toż samo należy powiedzieć, co się mówiło o konfesyonałach; pod względem stylu winny one się stosować do kościoła, winny być skromne, odpowiednie do celu i dogodne.
I ławki kościelne mogą być dla nas nauką: mogą nasunąć one zbawienne myśli, gdy się nad nimi uważnie zastanowimy.
Ławki kościelne tak są ustawiane, że każdy, kto się w nich znajduje, twarzą zwrócony jest do wielkiego ołtarza. To ma swoje znaczenie. Gdy umiłowany nasz Zbawiciel na krzyżu wisiał, wszyscy zapewne, co na Golgocie byli, na Niego bez wątpienia wzrok kierowali i pewnie nikogo nie było, ktoby się ku Niemu bokiem lub tyłem obracał i gdzieindziej patrzał. Otóż, tenże Jezus, który się za nas na krzyżu ofiarował, ofiaruje się też za nas na ołtarzu, prawdziwie i istotnie znajduje się w tabernakulum. Więc i wy, będąc w kościele, nie rzucajcie wzorku swego po stronach, nie bądźcie podobni do motyla, który to tu, to tam osiada, ale ze skupieniem ducha i pobożnością zwróceni ku ołtarzowi jednie, modlitwę swoją zanoście. Kierunek ławek kościelnych jedynie, modlitwę swoją zanoście. Kierunek ławek kościelnych tego nas uczy.
Każda ławka kościelna składa się z podnóżka, pulpitu czyli przedpiersia i siedzenia. Podnóżek ma ławka na to, by na nim klęczyć. Postawa klęcząca w czasie modliwy jest najwłaściwszą. Klęcząc, modlił się Chrystus i święci Starego i Nowego przymierza. O Jakubie Apostole mamy wiadomości, że od ciągłego klęczenia skóra na jego kolanach był tak twardą, jako skóra wielbłąda. Gdy klęczymy, stajemy się znacznie niższymi; bo też modląc się, winniśmy się poniżać to jest upokrzać, gdyż ,,Modlitwa korzącego się przeniknie obłoki: ani będzie pocieszona (nie spocznie) aż się przybliży, a nie odejdzie aż Najwyższy wejrzy" (Ekkl. 35,21). Ile razy się w kościele znajdujecie, miejsce klękania i, na podobieństwo celnika w kościele, upokarzajcie się przed nieskończonym majestatem Boga, abyście łaskę i wysłuchanie znaleźli.
Pulpit do tego służy, aby ręce na nim wesprzeć. Przy modlitwie bowiem winniście mieć ręce pobożnie złożone i nieco wzniesione. Przy dłuższej modlitwie trzymanie w taki sposób złożonych rąk dla wielu osób, mianowicie starszych i osłabionych, może być rzeczą trudną, otóż pulpit czyli przedpiersie służyć im może za oparcie rąk. Tak tedy pulpit uczy was, że ze wzniesonemi i złożonemi rękami modlić się trzeba, na zewnątrz wyrazić. Kościół nie jest teatrem; kto jest w kościele, ten nie powinien tak się zachowywać, jako niejedni chrześcijanie, którzy zakładają sobie ręce na piersiach, opierają się o ściany i takie miny stroją, jakby chcieli pokazać, że Bóg jest sługą, a oni tu panami. Kto się tak w kościele zachowuje, ten z pewnością lepiej z niego nie wyjdzie, niż on pyszny faryzeusz, o którym powiedziano, że łaski nie znalazł. Zawsze, Najmilsi! zachowujcie się w kościele przyzwoicie; nie zapominajcie o tem, czem wy jesteście, i czem jest Bóg, przed obliczem Którego się znajdujecie; myśl swą ku Niemu zwracajcie i z najgłębszem uszanowaniem się módlcie
Ławka wreszcie przeznaczona jest na to, aby na niej siedzieć. Ale kiedy na niej siadać wypada? Właściwie tylko w czasie słuchania słowa Bożego. Siedzenie w czasie kazania nietylko jest dogodnem, ale i wyraża wewnętrzny spokój i zebranie ducha, z jakiemi chrześcijańskiej nauki słuchać potrzeba. Kogo sen morzy w czasie kazania, ten winien wstać; bo domu Bożego na izbę sypialną zamieniać nie można. Modlenie się siedząc, nie zgadza się z uszanowaniem, jakie Bogu winni jesteśmy. Tylko ludzie starszy, chorzy, ułomni, gdy inaczej mają trudność, siedzący modlić się mogą. Myślcie zawsze o tem, że nie po to do kościoła przybywacie, by tu wygody zażywać, lecz aby się modlić, i Bogu służyć, i że te małe niedogodności, jakie z pobożnem odwiedzeniem kościoła są połączone, chętnie przyjmować należy, gdy Jezus Chrystus z miłości ku nam tak wiele godzin podczas dni i nocy na modlitwę poświęcał i tak wiele przykrości, cierpień i boleści znosił.