27-go Sierpnia.
Św. Józef Kalasanty, założyciel zakonu.
„A ktoby zgorszył jedno z tychto małych,
którzy we Mnie wierzą, lepiej by mu było,
aby zawieszono kamień młyński u jego szyi
i zatopiono go w głębokości morskiej."
Mat. 18, 6.
Święty Józef Kalasanty urodził się w królestwie Aragońskiem roku 1636 z rodziny szlacheckiej. Oko pobożnej matki czuwało nad młodością chłopięcia, który zachowany od wszelkich złych wpływów, jedynie dla Boga był wychowywany. Częsta modlitwa, odwiedzanie ubogich i chorych była najmilszą dla chłopca rozrywką, który ją też ponad zabawę przenosił. W naukach o kazała się wyższość umysłu jego przed wszystkimi rówieśnikami, na których dobroczynny wpływ wywierał. Nie miał gorętszego życzenia nad zupełne poświęcenie się Bogu w służbie Kościoła, chociaż ojciec jego sprzeciwiał się z początku temu zamiarowi. Ale wzruszony wreszcie stałością syna, przystał na jego życzenie, a Józef został wyświęcony na kapłana, podwajając odtąd swoją gorliwość w pełnieniu dobrych uczynków. Po kilkoletniej pracy nad zbawieniem dusz udał się do Rzymu, rozdawszy przedtem cały swój majątek między dwie siostry i ubogich. Tutaj wypełniły się na nim zamiary Boskiej Opatrzności. Gdy w roku 1596 wybuchła zaraźliwa choroba, szerząca wielkie spustoszenie, pomagał chorym, starając się dla nich o opiekę i pielęgnowanie, oraz użyczając im Sakramentów św. Skutkiem zaś wielkiej śmiertelności było osieroconych wiele dziatek, które pozbawione wychowania i nauki, narażone były na największe niebezpieczeństwa. Bolało to naszego Świętego bardzo. Przypominając sobie słowa Boskiego Przyjaciela dziatek, który powiadając: „Kto jedno z tych dziatek przyjmuje w Imię Moje, Mnie przyjmuje“ — starał się więc usilnie, aby tymi opuszczonymi zaopiekować się z ojcowską pieczołowitością. Otworzył zatem szkoły i nauczał w nich sieroty, naprowadzając je do chrześcijańskiego życia. Przykład Świętego nakłonił innych cnotliwych kapłanów do połączenia się z nim w tym celu, i tak powstało w roku Pańskim 1600 * Stowarzyszenie świeckich kapłanów , * których przewodniczącym był św. Józef. Nowy ten zakon, którego głównem zadaniem było wychowanie i pouczanie młodzieży, nazwano zakonem * Pijarów , * który potwierdzony przez kilku papieży, szerzył się z niezwykłą szybkością prawie po całej Europie. Przez łat 52 wytrwał, pomimo słabego zdrowia, przy tej uciążliwej pracy i odrzucał powtórnie ofiarowane mu wysokie godności kościelne, ażeby nie opuścić swoich ukochanych maluczkich. Wieczny Przyjaciel dziatek w niebie nagrodził św. Józefowi jego miłość i poświęcenie najobfitszemi błogosławieństwami i łaskami niebiańskiemi; napełnił go nadzwyczajną mądrością i odznaczył go darem czynienia cudów. Strudzony i wyczerpany niezliczonemi pracami, zasnął łagodnie i świątobliwie w Panu, w 92-gim wieku życia w Rzymie, w miesiącu sierpniu, 1648 roku.
Modlitwa.
O Boże, który dałeś Kościołowi nową podporę w osobie św. Józefa Kalasantego,
aby młodzież do pobożności nakłaniać, użycz nam na prośby jego łaski, abyśmy zawsze
tak mówili i czynili, jak tego nasze przyszłe zbawienie wymaga. Przez Jezusa Chrystusa
Pana naszego. Amen.
Rozmyślanie.
1) Jezus zaleca nam przedewszystkiem troskliwość o młodzież następującemi słowami: „Kto przyjmie dziecię w Imię Moje, Mię przyjmuje" — A my nie mielibyśmy chętnie przyjąć Jezusa w tych maluczkich i wyświadczyć im wychowaniem chrześcijańskiem, cierpliwością i wytrwałością tego, co nam Zbawiciel wyświadczył i codziennie wyświadcza?
2) Czyż sam Chrystus nie dał nam najlepszego dowodu troskliwości o dziatki? Pomimo, że był do tego stopnia zmęczony uciążliwą pracą, że Apostołowie bronili przystępu niewiastom, przynoszącym dzieci do Chrystusa, chciał im wyświadczyć Swoją miłość: „Pozwólcie dziateczkom przyjść do Mnie i nie wzbraniajcie im tego; albowiem ich jest Królestwo niebieskie!' Chrystus obejmuje je ramionami Swemi i błogosławi je. Jak bardzo Mu były miłemi dziatki i jak przyjemnem Mu było ich pielęgnowanie, można poznać z tego, że nam podaje nawet za wzór te niezepsute dziatki, mówiąc: „Jeśli się nie nawrócicie i nie staniecie się jako te dziatki, nie możecie wejść do Królestwa niebieskiego." A dziećmi w pojęciu ewangelicznem będziemy wtenczas, jeżeli będziemy wierzyć, mieć nadzieję, kochać i działać jak dziatki.
3) Z troskliwości i miłości Jezusa dla małych dzieci możesz poznać, jak strasznym występkiem i zbrodnią w oczach Jego jest zgorszenie, i dlaczego tak strasznie grozi tym, którzy dają dzieciom zgorszenie. Przez zgorszenie wyrywasz Jezusowi przemocą Jego oblubieńców, pozbawiasz Go dusz, które wykupił tak drogo i niszczysz cenę krwi Jego świętej. Badaj twe słowa i czyny, czy nie dawają one czasem zgorszenia, a jeżeliś kiedy zgorszył kogo, żałuj z całego serca i staraj się usilnie o to, aby pilną modlitwą i dobrym przykładem naprawić wyrządzoną szkodę.