Narodzenie Jana Chrzciciela


 §. 4
. Narodzenie Jana Chrzciciela.

Według tego jak Bóg przez Anioła obiecał był Zacharyjaszowi, gdy się wypełnił czas Elżbiecie porodziła syna. Posłyszawszy o tem krewni jej i sąsiedzi wspólnie z nią się radowali i wielbili Boga. Ósmego dnia przy zwykłych obrządkach, przepisanych prawem Mojżeszowem, nowonarodzone dziecię chciano nazwać imieniem ojca jego, Zacharyaszem; lecz matka powtarzała, że powinien być nazwany Janem. Krewni przypomnieli Elżbiecie, iż w jej rodzie znaki zapytano Ojca, jakieby chciał nadać imię swemu synowi. Zacharyjasz zażądał tabliczki i napisał na niej: ,,Jan jest imię jego". I w tej chwili odzyskał mowę i począł wychwalać Boga, Dziwowali się temu wszyscy i zostali przejęci świętą bojaźnią i uszanowaniem, i rychło wieść o tak nadzwyczajnem zdarzeniu rozeszła się w dalekie strony. Którzykolwiek to posłyszeli, zastanawiali się nad tem i mówili jeden do drugiego: ,,Cóż to za dziecię będzie."

Zachariasz zaś z natchnienia Ducha ś ., w uczuciu świętej radości składał Bogu w hymnie proroczym, mówiąc: ,, Błogosławiony Pan Bóg Izraelski; iż nawiedził i uczynił odkupienie ludu swego, jako mówił przez usta świętych proroków swoich. A ty dzieciątko prorokiem Najwyższego będziesz; bo uprzedzisz przed oblicznością Pańską, abyś gotował drogi jego" Łuk. r. 1. w. 51.

UWAGA. Jan ś. od najpierwszej młodości, aż do trzydziestego roku życia, w którym okazał się publicznie przed Izraelem mieszkał na pustyni, aby w samotności i milczeniu, przez rozmyslania o Bogu i swojem posłannictwie usposobił Siebie na urząd przesłańca Chrystusa i opowiadacza jego królestwa. Życie prowadził bardzo ostre i pokutne, używał za pokarm szarańczę i miód leśny, odzionie miał z sierci wielbłądowej i pas skórzany około biodr swoich. Wiodąc przeto życie jak najsurowsze i ubogie, nie tylko nauką swą ale i przykładem wskazywał Żydom, ze Religia którą Messyjasz ogłosi, ma odciągać ludzi od zbytniego przywiązania do świata i znikomej jego wielkości, a zwracać ich umysł i serce ku rzeczom niebieskim i wiernym że ludzie powinni mieć na celo głównie udoskonalenie duszy nie zaś szukanie uciech zmysłowych. Tym sposobem ś. Jan był jakby pierwszym zakonnikiem i dał początek Zakonom Chrześcijańskim.

Kościół nasz w języku swoim śmierć ludzi świętych nazywa narodzeniem, albowiem oni przez śmierć ciało kończą życie doczesne, pełne nędzy a zaczynają nowe nieśmiertelne i pełne chwały; dla tego dzień ich śmierci obchodzi uroczystą i radosną pamiątką. Maryi zaś Panny i ś. Jana Chrzciciela nie tylko radośnie rozpamiętywa dzień śmierci, ale i dzień narodzenia. S. Jan Chrzciciel, lubo nie był tak, jak Marya Panna, niepokalanie poczęty; jednakże przyszedł na świat bez pierworodnego grzechu; bo jeszcze w żywocie matki swej był poświęcony; narodzenie jego otoczone było cudami i przyniosło radość dla wielu. Ludzie bowiem oglądając na ziemi poprzednika Messyjasza, cieszyli się radością wielką, podobnie tym, którzy błąkając się w ciemnościach nocy, weselą się wielce, gdy ujrzą jutrzenkę, zapowiadającą rychły wschód słońca.

Święto Narodzenia ś. Jana Chrzciciela obchodzimy dnia 24 Czerwca. Nabożeństwem tem błagamy Boga przez przyczynę ś. Jana, aby raczył uczynić nas uczestnikami świętej radości z odebranych łask duchownych przez zasługi Jezusa Chrystusa; którego ś. Jan Chrzciciel jeszcze w łonie matki swojej zostając, poznał i uczcił, objawił tem jego przyjście, i potem wskazał Go, gdy przyszedł.

Pamiątka męczeńskiej śmierci, czyli Ścięcia ś. Jana obchodzi się dnia 29 Sierpnia.

Hymn Zacharyjasza: Błogosławiony Pan Bóg Izraelski etc. (Benedictus) kapłani odmawiają codziennie w modlitwach porannych. W uczuciu świętej radości z Zacharyjaszem dziękując Bogu, iż z ciemności błędu wezwał nas przez Jezusa Chrystusa do światła prawdy, ze nawiedził zostających w nędzy grzechu i odkupił lud swój. Takoż hymn ten śpiewa się na kondukcie, czyli przy przeprowadzeniu ciał umarłych na mogiłę. Ożywiamy wtedy w sobie pociechę i wiarę w Jezusa Chrystusa, który dla tego przyszedł na świat, aby, jak wyrzekł Zacharyjasz, zaświecił tym, którzy w ciemnościach i w cieniu śmierci siedzieli, to jest, aby grzeszników skazanych na potępienie, czyli śmierci wieczną odkupił i wprowadził do wiecznej światłości i pokoju.

Między innemi, przykład Zacharygza i Elżbiety stwierdza naukę Kościoła ś., który chce, aby w wyborze imion niepowodowano się próżnością, dziwactwem, ani też zwracano jedynie uwagę na wdzięczne brzmienie; lecz raczej iżby nadawano dzie cioiu imiona ludzi świętych któryehby mogły naśladować cnoty i wzywać przyczyny, jako możnych przed Bogiem swoich patronów i stróżów.


Ks. S. Kozłowski, Historya święta dla użytku młodzieży. Cz.2, str.16-19