31-go Maja.
Święta Petronela, dziewica.
„Każde ciało jest jako trawa, a każdy
wdzięk jako kwiat; trawa uschnie, a kwiat
opadnie."
1- Piotr, 24.
Święta Petronela była podług podania niektórych, rodzoną córką św. Piotra, który przed swojem powołaniem przez Chrystusa ożeniony był z Perpetą, inni znowu podają, co prawdopodobniej, że ona była tylko duchową córką tego Księcia Apostołów, to znaczy, że była przez niego we wierze Chrystusowej pouczaną i ochrzconą. Odznaczała się ona nietylko pięknością ciała, ale jeszcze więcej bogobojnością, niewinnością i czystością serca. Ażeby piękność jej nie stała się przyczyną jej zguby, zesłał na nią Bóg bolesne cierpienia, które ją złożyły przez długie lata na łoże boleści. Kiedy zaś drudzy się dziwili, że św. Piotr, który tak wielu uleczył, własnej córki nie uzdrawiał, — odpowiedział Apostoł, że choroba ta jest zbawienną, i że jest lekarstwem mebieskiem dla jej duszy. Za cierpliwość z jaką znosiła swe bóle, wrócił jej Bóg zdrowie. Żyła teraz tak święcie, że stała się chlubą wszystkich dziewic, a pięknością i wdziękami, jak również i skromnością swoją zwracała uwagę wielu szlachetnych młodzieńców. Pewien bardzo bogaty młodzieniec, imieniem Flakus, starał się o jej rękę, ale pobożna dziewica odmówiła mu. Najechał więc dom jej ze zbrojnem wojskiem, by ją przemocą zmusić do posłuszeństwa. Łagodnością swoją wymogła na nim trzy dni do przygotowania się na gody weselne. W błogiej nadzieji i z niecierpliwością oczekiwał Flakus chwili złączenia się z nią. Tym czasem Petronela miała co innego na myśli. Upadłszy na kolana, modliła się do Zbawiciela, któremu ślubowała wieczną dziewiczość, by ją zabrał do siebie nienaruszoną
i niesplamioną. Trzeciego dnia przyszedł do niej kapłan Nikodem i udzielił jej Komunii świętej; następnie położyła się na łoże, a modlitwa jej została wysłuchaną. Umarła łagodną śmiercią, a czysta jej dusza uniosła się do Zbawiciela.
Modlitwa.
Wysłuchaj nas, Boski Zbawicielu i użycz nam, abyśmy, święcąc pamiątkę świętej
dziewicy Petroneli, napełnili się takiem uczuciem pobożności i miłości, jakiem było napełnione
jej serce. Przez Jezusa Chrystusa Pana naszego. Amen.
Rozmyślanie.
1) Ileż to starań dokładamy zwykle, żyjąc w świecie, aby powierzchowność nasza pięknie wyglądała, a jak bardzo pielęgnujemy naszą piękność cielesną; z troskliwością unikamy wszystkiego, coby mogło tę piękność zniszczyć. O marny świecie! Jakże długo potrwa ta piękność? Jakże ona zwiędnie i zniknie prędko! Mała tylko choroba może ją zniszczyć, a nieunikniona śmierć zagrabieży ją napewno.
2) Ważniejszem do zapamiętania jest to, że piękność ciała mieści w sobie wiele niebezpieczeństw i częstokroć brudzi i niszczy piękność i czystość duszy! Piękność wzbudza upodobanie własne i próżność, a wtenczas łatwo zapomina się o Bogu. Serce napełnia się hardością i dumą, a za tem idą zmysłowość i grzeszna pożądliwość, które niszczą ciało i duszę.
3) Jedynie cnota jest trwałą i przetrwa wieki! W duchu swej wiary poznała święta Petronela nikczemność i znikomość cielesnej piękności, starała się więc o piękność duszy swojej; zaś Bogu, który patrzy na piękność duszy, starała się przypodobać czystością żywota i doskonałością serca. Dlatego też jaśnieje teraz pomiędzy rzeszą Dziewic świętych w sławie, która nigdy nie przeminie. Staraj się więc i ty, chrześcijaninie, o doskonałą i nieprzemijającą piękność duszy i o koronę wiecznej szczęśliwości.
Ksiądz Ojciec Grozes T.J ,,Żywoty Świętych Pańskich" str. 371-372
Ksiądz Ojciec Grozes T.J ,,Żywoty Świętych Pańskich" str. 371-372