22 -go Lutego.
KATEDRY ŚWIĘTEGO PIOTRA
w ANTYOCHII.
Święty Piotr zasiadał na tem Biskupstwie około roku Pańskiego 40.
(Szczegóły te wyjęte są z dziejów Kościoła powszechnego)
Jak ośmnastego stycznia obchodzimy rocznicę dnia, w którym święty Piotr, książę Apostołów i całego Kościoła Głowa widzialna, objął był Katedrę Rzymską, to jest jako Biskup tego miasta tam osiadł, tak w dniu dzisiejszym, święcimy pamiątkę pobytu jego w Antyochii. Tam bowiem, wprzód jeszcze zanim przeniósł się do Rzymu, zasiadał na stolicy biskupiej Namiestnik Chrystusowy.
Nastąpiło to niewątpliwie ze szczególnego rozporządzenia Opatrzności Boskiej, dla tego, aby zastępca Pana Jezusa na ziemi, Pasterz Kościoła powszechnego (bo to znaczy wyraz Katolickiego), sam rozniósł Ewangelią świętą jakby po całym ówczesnym świecie. Ogłosił ją bowiem osobiście trzem w owym wieku wielkim narodom: Żydom w czasie pobytu swojego w Jeruzalem po Wniebowstąpieniu Pańskim i Zesłaniu Ducha Świętego; Rzymianom gdy później do Rzymu się przeniósł, Grekom gdy (a czego właśnie dziś obchodzimy pamiątkę) osiadł był na lat kilka w Antyochii, stolicy Syryi, mieście największem w tej części świata, i jakby ówczesnej stolicy całego Wschodu.
Po zstąpieniu Ducha świętego na Apostołów, gdy w skutek tej wielkiej tajemnicy, otrzymali oni w największej obfitości dary nadprzyrodzone łaski niebieskiej, potrzebne do rozgłoszenia po świecie całym Boskiej nauki, przyniesionej przez Syna Bożego z Nieba, i założenia Kościoła, — wybrani ci uczniowie Pańscy rozdzielili pomiędzy siebie całą ziemię., Każdy z nich przeznaczonym został do pewnego kraju, aby tam Kościół Chrystusowy zakładał, i stolicę Biskupią zajął. Piotr święty jako mający rządzić całym powszechnym Kościołem, i ponieważ jem u mieli ulegać wierni i Biskupi świata całego, przeznaczonym został przez Boga na Biskupa do Rzymu, jako stolicy największego wtedy w świecie Państwa. Lecz wówczas jeszcze w Rzymie nie było chrześcijan, nie można więc było zakładać tam Biskupstwa. Wypadało jakiś czas wyczekać, aż się znajdzie w tem mieście pewna garstka wiernych, mogąca stanowić trzodę dla Pasterza Rzymskiego. A że w tym czasie w Antyochii już wielu było chrześcijan, i miasto to pod tym względem, jakby za stolicę chrześcijaństwa poczytywać się mogło, więc w niem Piotr święty założył pierwsze podwaliny swojej władzy pasterskiej, później raz na zawsze w Rzymie ustalonej.
Antyochii to także, jak się dowiadujemy z najdawniejszych podań, pierwszy raz wyznawców Chrystusa Pana poczęto nazywać chrześcijanami. „Słusznem przeto było, powiada święty Jan Złotousty, aby miasto, w którem po raz pierwszy wierni otrzymali zaszczytne i święte nazwisko chrześcijan, miało jeszcze i ten zaszczyt i przywilej, że pierwszym jego Biskupem był Książe Apostołów, i wypadało aby Namiestnik Jezusa Chrystusa, widzialna Głowa Kościoła powszechnego, rozpoczął swoje Pasterstwo w mieście, w którem religia chrześcijańska najwięcej z pomiędzy pogan posiadała zwolenników." Niektórzy sądzą, iż święty Piotr objął Katedrę Antyocheńską we trzy lub cztery lata po Wniebowstąpieniu Pana Jezusa. Lecz prawdopodobniej, udał się on tam znacznie później. Gdy bowiem Apostołowie dowiedzieli się jak wiara święta szerzyła się pomiędzy mieszkańcami Antyochii, wprzód jeszcze posłali do tego miasta świętego Barnabę, który udawszy się do Frygii, złączył się z Pawłem świętym, i z nim razem udał się do stolicy Syryi. Owóż ci dwaj Apostołowie przebyli tam rok cały, przygotowując nowo nawróconych z pogaństwa chrześcijan, do przyjęcia Piotra świętego. Tym więc sposobem osiadł tam Książe Apostołów, nie prędzej jak w lat siedem lub ośm po śmierci Zbawiciela, to jest po roku Pańskim czterdziestym.
Święty Klemens Papież, uczeń świętego Piotra, a więc ledwie że nienaoczny świadek pobytu jego w Antyochii, takie o tem w jednem z dzieł swoich podaje szczegóły: „Gdy Piotr święty z innymi uczniami Pańskimi założył był Kościół Chrystusowy w Antyochii, dla ważnych spraw Kościoła powszechnego, wrócił był jeszcze na pewien czas do Jerozolimy, i zwiedzał inne powstające kościoły (to jest zakładające się Dyecezye). Wtedy szatan, wróg zbawienia ludzkiego, i zazdrośnik czci Chrystusowej, posłał do Antyochii Szymona czarnoksiężnika, który w mowach publicznych, jakie tam miewał, powstawał na świętego Piotra, i bluźnił przeciw nauce świętej przez niego ogłoszonej. A że rozmaitem
kuglarstwem i fałszywym i cudami mamił ludzi,-- między innemi na przykład, czarnoksięzką sztuką twarze niektórych osób przekształcając, to znowu wyrabiając z miedzi psy, które tak jak żywe psy szczekały, i wiele tym podobnych sztuk czyniąc,—więc znaczna liczba nowych chrześcijan, a między nimi niektórzy bardzo zacni i z pierwszych obywateli miasta, zaczęli chwiać się w świętej wierze, przyniesionej im przez błogosławionego Piotra. O czem skoro się on dowiedział, niezwłocznie udał się napowrót do Antyochii. Gdy zaś zbliżał się do tego miasta, wielu chrześcijan, a z nimi najznakomitsi mieszkańcy, spragnieni powrotu Piotra świętego, pod przewodnictwem Nicetesa i Akwili, wyszli na jego spotkanie, posypując sobie głowy popiołem, na znak pokuty i żalu, że pomimo zakazu Piotra czarnoksiężnika Szymona przyjęli do siebie i błędnej nauki jego słuchali.
Tym tedy sposobem objawiając i skruchę swoję za zachwianie się w wierze prawej, a razem i cześć z jaką byli dla świętego Piotra, przyprowadzili do niego chorych i dotkniętych powietrzem, które podówczas tam panowało, a także opętanych od złego ducha, i rozmaitemi niemocami złożonych, a to w tak wielkiej liczbie, iż ich wyrachować nie było można. Wtedy Piotr święty, widząc iż nietylko żałują tego, iż dali się uwieść Szymonowi, ale i wiarę już teraz okazują tak wielką, że przekonani są, iż wszelkiego rodzaju chorych mocą Chrystusową zleczyć może, podniósł ręce do Nieba, i z płaczem a głośno w te słowa modlić się począł: „Błogosławiony i chwały najwyższej godny Ojcze! który każde słowo i każdą obietnicę Syna Twojego spełniać raczysz, aby wszelkie stworzenie uznało Cię Bogiem jedynym na ziemi i na Niebie, uzdrów w Imię tegoż Syna Twojego Jezusa Chrystusa, wszystkich tych chorych." A to wymówiwszy, stanął na małym wzgórku, i kazawszy chorych przed sobą "położyć, tak
znowu do nich przemówił: „A widzicie, iżem taki człowiek jak wy wszyscy: nie sądźcie przeto, abyście moją mocą do zdrowia przyjść mogli. Uczynić to może tylko Ten, który zstąpiwszy na ziemię z Nieba, przyniósł dla wszystkich wierzących w niego lekarstwo i dla duszy i dla ciała. Przeto w obecności całego ludu tu zgromadzonego, wyznajcie głośno, iż z całego serca wierzycie w Pana naszego Jezusa Chrystusa, aby wszyscy wiedzieli od kogo można się spodziewać jedynie zbawienia." Na to wszyscy chorzy, jak który mógł, głośno zawołali: „Ten jest Bóg prawdziwy, którego Piotr opowiada." I w tejże
chwili wielka jasność niebieska w pośród nich widzieć się dała, a chorzy i powietrzem rażeni nagle uzdrowieni, poczęli w stawać i do nóg świętego Piotra się cisnąć. Ślepi wzrok odzyskali, ci którzy już byli prawie konający, uczuli się najsilniejszymi, i opętani od złego ducha wolnymi. Wskutek tak cudownej mocy Ducha Świętego, wszyscy od najmłodszych do najstarszych, nawrócili się do wiary, tak
że w przeciągu siedmiu dni następujących, przeszło dziesięć tysięcy pogan Chrzest święty przyjęło. Teofilus zaś, najbogatszy obywatel Antyocheński, pałac swój ofiarował na kościół, w którym dla Piotra Apostoła urządzona została Stolica kaznodziejska, i tam schodził się cały lud wierny na słuchanie słowa Bożego, a w naukę, takimi cudami stwierdzoną, całem sercem uwierzył.
Święty Piotr rządził kościołem Antyocheńskim lat siedem, to jest aż do czasu, gdy światło Ewangelii świętej, rozszerzywszy się i na Zachodzie, otworzyło mu drogę do Rzymu. Tam zaś przeniósłszy się z rozporządzenia Bożego, ustalił na zawsze Stolicę swoję, wskutek czego odtąd" każdy Biskup Rzymski,
jako jego następca, jest razem Biskupem świata całego: to jest Papieżem.
POŻYTEK DUCHOWNY.
Przy każdej uroczystości powinniśmy modlić się za Papieża, jako głowę widzialną Kościoła, lecz szczególnie wyłączniej czynić to powinniśmy, w każde święto, w którem Kościół Boży, jak w dniu dzisiejszym, obchodzi jakową pamiątkę do tego najwyższego urzędu przywiązaną.
Żywoty świętych Pańskich o. Prokopa kapucyna, str. 104-105
MODLITWA (Kościelna.)
Boże! który błogosławionemu Piotrowi Apostołowi
Twojemu, oddając klucze Królestwa
niebieskiego, związywania i rozwiązywania
władze nadałeś; spraw abyśmy pośrednictwem
jego wsparci, z więzów grzechów naszych
rozwiązani zostali. Który żyjesz i królujesz...
i t. d.
Na tę intencyą: Zdrowaś Marya.
Żywoty świętych Pańskich o. Prokopa kapucyna, str. 104-105