Święta Anastazya, męczennica.
„Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, jeżeli
ziarno pszenicy w padłszy w ziemię, nie zginie,
pozostanie samo, lecz jeżeli zginie, wielki owoc
przyniesie."
Jan 12, 2 4 —25.
Święta Anastazya, urodzona w drugiej połowie Iii-go wieku, pochodziła ze znakomitej rodziny rzymskiej. Ojciec jej imieniem Pretekstat, zajmował wysokie stanowisko w senacie i był zawziętym wrogiem chrześcijaństwa. Matka jej atoli Flawia była w skrytości chrześcijanką i wychowała córkę swoją potajemnie we wierze chrześcijańskiej; pewien zaś świątobliwy kapłan Chryzogon udzielał im Sakramentów świętych i kierował ich kroki na drodze do zbawienia. Po przedwczesnej śmierci pobożnej Flawii objął Chryzogon pieczę nad pobożnem i religijnem życiem Anastazyi. Podług woli ojca miała Anastazya wyjść wkrótce za mąż za bogatego młodzieńca, imieniem Publiusz, który wprawdzie był znakomitego pochodzenia, ale bardzo wyuzdanym poganinem. Małżeństwo to stało się dla Anastazyi gorzką szkołą cierpień; jej spokojna i skromna osoba me podobała się lekkomyślnemu i dumnemu poganinowi, więc kiedy usposobienia jej zmienić nie mógł, a przedewszystkiem od wiary chrześcijańskiej odciągnąć jej nie zdołał, zaczął ją nienawidzieć i znieważać, a wreszcie zamknął ją w ciemnicy własnego domu, oddając jej tylko najpotrzebniejsze przedmioty do życia. Wszystko to zniosła święta Anastazya ze zadziwiającym spokojem, łagodnością i poddaniem się woli Bożej, a cicha samotność stała się dla niej słodką chwilą obcowania ze Zbawicielem w pobożnej modlitwie. Pewnego razu nadarzyła jej się też sposobność zawiadomienia Chryzogona o swem położeniu, który dowiedziawszy się o tem, napisał jej pocieszający list, w którym zachęcał ją do stanowczej wytrwałości i cierpliwości. Wkrótce potem zmarł Publiusz podczas podróży do Persyi, a Anastazya została uwolnioną i otrzymała z powrotem swój majątek, który obracała teraz na cele dobroczynne, a przedewszystkiem na poparcie prześladowanych c h r z e ś c i j a n. Święta Anastazya zdołała okupić u straży więziennej dla siebie dostęp do uwięzionych wyznawców, którym w ubogiem przebraniu niosła ochoczo pociechę duchową i pokarm cielesny. Kiedy zaś świetego co Chryzogona wyprowadzono do Akwilei, gdzie miał wkrótce ponieść śmierć męczeńską, towarzyszyła mu św. Anastazya jako wierna uczennica. Wreszcie i ją samą oprawcy pogańscy pochwycili i zamknęli na rozkaz okrutnego sędziego do strasznego lochu więziennego. A gdy poganie darem nie starali się zachwiać jej wytrwałość we Wierze świętej, skazano ją na okropną śmierć ogniową, którą poniosła chwalebnie w roku Pańskim 305-tym.
Modlitwa.
O Boże, któryś uwieńczył świętą męczennicę Anastazyę koroną
prosimy Cię, użycz nam, ażebyśmy mogli wraz z nią chwalić Ciebie w niebiosach. Przez
Jezusa Chrystusa, Pana naszego. Amen.
Rozmyślanie.
1) Dusza nasza podobna jest do roli: bowiem tak jak ziemie musimy dobrze zorać, ażeby włożyć w nią dobre ziarno, któreby wydało dobry plon, tak też musi gleba duszy naszej być zoraną uczynkami pokuty, ażeby wydała plon godny niebios. Droga do nieba jest ciernistą, a róże znajduje się dopiero w raju.
2 ) Ziemia skrywa w swem łonie powierzone sobie ziarno; ziarno to musi najpierw zetleć, a potem dopiero powstanie z niego nowe życie Pobożne dusze, skrywajcie talenta i łaski, któremi was Bóg obdarzył pod płaszczem i ochroną pokory, bo inaczej pozbawi was tych łask szatan; on posłuży się waszą próżnością, ażeby zniszczyć zasługi i owoce waszych uczynków. — Mój Boże, jestem zadowolony, że nie znają mię ludzie, bylebyś zachował dla mnie miejsce w niebie!
3 ) Nawet najlepsza rola, niosąca najlepsze płody nigdy nie jest zupełnie wolną od chwastów i cierni. Tak też są na tym Świecie pomieszani ze sobą dobrzy i źli, i będą aż do dnia Sądu ostatecznego, kiedy to Bóg sam wyłączy grzeszników z pośród sprawiedliwych. Dlatego więc znoś błędy grzeszników cierpliwie, bo i Bóg je znosi, lecz nie naśladuj ich! Spełniaj pilnie dobre uczynki, bo te będą kiedyś dobrem nasieniem wiecznego szczęścia.
Ksiądz Ojciec Grozes T.J ,,Żywoty Świętych Pańskich", str. 964-966