Święty Polityk




Były to czasy nader smutne, w których żył i działał św. Franciszek Salezy, Szerzyć się poczęły błędne nauki Kalwina. Zaledwie Genewa wyrzekła się religji katolickiej i zmieniła formę rządu, zbuntowawszy się przeciw prawowitemu księciu, aliści wyznawcy i zwolennicy Kalwina powzięli zamiar podbicia ziem otaczających Genewę. Z pomocą zbrodniczej agitacji oraz stosowaniem bezwzględnego terroru starano się wywołać wszędzie bunty przeciw zwierzchniej władzy oraz podkopywać powagę Kościoła.

 Widząc niebezpieczeństwo, grożące całemu krajowi, w który wnoszono zamieszanie i rewolucję, wezwał ówczesny książę sabaudzki do Turynu świętego Franciszka Salezego, jako niepospolitego człowieka, którego mądrość jak pochodnia gorejąca roznosiła zbawienne światło w całym świecie chrześcijańskim.

 Św.  Franciszek złożył sprawozdanie i dał pogląd na sposoby walki z herezją.

 Pognał książę, że miał przed sobą równie biegłego polityka jak uczonego duchownego, i polecił mu, aby wszystkie swoje projekty i uwagi przedstawił Radzie stanu.

 Św. Franciszek, przybywszy na zebranie Rady stanu, odczytał to, co już znalazł o poparcie księcia panującego: Należy wydalić tych, którzy zaszczepiają w umysłach narodu poczucie nieposłuszeństwa
i buntu.

 Rozciągnąć należy ścisły nadzór nad książkami i zabronić czytania pism złych i przewrotnych; rozpowszechniać zaś książki, nauczające lud prawdy, i cnót katolickich.

 Radził, aby Książę założył drukarnię i ułatwił nakładcom wydawnictwo dzieł pożytecznych.

 Radził, aby nie szczędzono pieniędzy na budowę kościołów, aby zbyt wielkie i rozległe parafje nie utrudniały pracy duszpasterskiej.

 W końcu zauważył, że nie tak korzystnie nie wpływa na utrwalenie zasad moralnych i religijnych, jak dobre wychowanie młodzieży.

 Zakładać więc należy szkoły, z których wyszłoby w krótkim czasie wielu młodych ludzi wykształconych i zdolnych do obrony wiary to byłoby największą siłą odporną przeciw knowaniom odszczepieńców.

 Czyżby w dzisiejszych czasach,w których szerzą się prądy niewiary i agitacja zbrodnicza, wiodąca naród do przepaści, nie należało ustawicznie podnosić podobnych żądań?

ZA: Przewodnik Katolicki. 1920 R.26 nr4