Św. Leon Wielki, mowa 3 w rocznicę wstąpienia na Stolicę Piotrową 2.

Mowa 3
W rocznicę wstąpienia na Stolicę Piotrową 2





 1. Najmilsi! Ilekroć Bóg miłosierny pozwala nam obchodzić dzień Jego darów, słuszny i rozumny mamy powód do radości, bylebyśmy ten dzień wstąpienia na przyjęty urząd poświęcili chwale dawcy jego. Takie zachowanie wszystkim kapłanom przystoi. Dla mnie jest ono nieodzowne. Zważywszy, jak maluczki jestem i słaby, a zarazem jak wielki piastuję urząd i ja muszę zawołać z prorokiem: ,,Panie, usłyszałem głos twój i uląkłem się, rozważałem dzieła twoje i przeraziłem się" (Hab. 3, 2). Cóż by zdołało większy lęk obudzić w sercu ludzkim?


Słabemu kazać brzemię nieść,
pokorze -- dostojeństwo,
autorytetu dźwigać miecz, gdy zasług nie dostaje!?


 Nie rozpaczamy jednak, ani upadamy na duchu, ponieważ nie w sobie, ale w Tym ufamy, który w nas działa. Dlatego, najmilsi, nie dla wywyższenia siebie odśpiewaliśmy zgodnym chórem psalm Dawidowy, jeno na chwałę Chrystusowi Panu. O Nim to bowiem napisano prorocze te słowa: ,,Tyś jest kapłanem na wieki według porządku Melchizedechowego" (Ps. 109, 4). Słowa te oznaczają: jesteś kapłanem nie według porządku Aarona -- jego dziedziczne kapłaństwo, biegnąc linią męskiego potomstwa, było czasowym tylko urzędem i razem z prawem Starego Testamentu ustało -- lecz ,,według porządku Melchizedecha", figury Wiecznego Kapłana. A to, że nie są podani z imienia jego rodzice, wyraźnie każe się domyślać niewysłowionych narodzin (Boga-człowieka). Kiedy wreszcie tajemnica tego   b o s k i e g o   kapłaństwa przeszła na ludzi, biegnie ona nie drogą narodzin, ani też wyboru z tego, co ciało z krwią utwarza. Ustał wszelki przywilej na pochodzeniu z krwi i rodowodzie oparty. Kościół wybiera na przewodników przygotowanych przez Ducha Św. W narodzie adoptowanym, kapłańskim i królewskim w ogóle -- nie wysokie urodzenie ziemskie otrzymuje namaszczenie -- łaska niebieska daje powołanie na biskupa.

2. Chociaż przeto, najmilsi, widoczna jest słabość i nieudolność nasza w pełnieniu urzędu, boć i najlepsze chęci i gorliwość naszą hamuje ułomność ludzkiej natury, to jednak mamy prawo cieszyć się z postanowień  Pańskich. Wszak nieustannie wspiera nas wszechmogący i wieczny Kapłan, On -- podobny nam, a równy Ojcu -- On, co Bóstwo do człowieczeństwa zniżył, a ludzkość do Bóstwa wywyższył. Aczkolwiek wielu pasterzom zlecił pieczę nad swymi owcami, to jednak sam nie przestał czuwać nad umiłowaną owczarnią. Pozostając z nami po wsze czasy i szczególniejszą otaczając opieką, dał nam też ostoję w Opoce Piotrowej. Zadania swego nie przestanie ona spełniać nigdy. Opoka ta stanowi niewzruszony  fundament dla całego Kościoła, bez względu na to, do jakich rozmiarów on wzrośnie. Wiecznotrwała bowiem jest owa wiara w księciu apostołów pochwalona:


trwa, w co Piotr uwierzył w Chrystusie,
trwa też, co Chrystus ustanowił w Piotrze.


Kiedy -- jak to nam przeczytany ustęp z Ewangelii stawił przed oczy -- zapytał Pan uczniów, za kogo oni go mają, podczas gdy tak różnie ludzkie o nim sądzą, odpowiedział Piotr św.: ,,Tyś jest Chrystus Syn Boga żywego". Wtedy Pan rzekł: ,,Błogosławionyś jest Szymonie Bar-Jona, bo ciało i krew nie objawiła tobie, ale Ojciec mój, który jest w niebiesiech. A ja tobie powiadam, iżeś ty jest Opoka, na tej opoce zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie zwyciężą. I tobie dam klucze królestwa niebieskiego. A cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane i w niebiesiech, a cokolwiek rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane i w niebiesiech" (Mt. 16, 16).

 3. Trwa zatem, co wieczna zarządziła prawda: Piotr św. w granitowej utwierdziwszy mocy, steru Kościoła nie wypuszcza z dłoni. Na czoło innych przez pana wysunięty, nazwany ,,Opoką" (Petra), ogłoszony ,,fundamentem", mianowany  ,,klucznikiem niebios", postawiony sędzią trybunału, co wydaje wyroki, wiążące i rozwiązujące nawet na żywot wieczny, tyle otrzymuje nazw tajemniczych, aby z samej ich symboliki można było poznać, jak ścisły łączy go związek z Chrystusem. jeszcze pełniej i potężniej piastuje on swój urząd   o b e c n i e.    Wszystkie cząstki swego zadania i swej pieczy wykonywa w tym i przez tego, który go wyróżnił. Cokolwiek zatem   m y   dobrze wykonamy lub rozstrzygniemy, cokolwiek u miłosiernego Boga w codziennych modłach wybłagamy, wszystko sprowadzać winniśmy do działania i zasługi Piotra. Jego władza żyje nadal w jego stolicy, jego autorytet nadal nią się unosi. Jest to nagroda, najmilsi, za owo wyznanie, przez Boga Ojca sercu Apostoła natchnione; ono wzniosło się ponad niepewność ludzkich mniemań i zawiera moc opieki, żadnym uderzeniem nie zachwianej. Po wszystkie dni bowiem w całym Kościele Piotr mówi: ,,Tyś jest Chrystus Syn Boga żywego" (Mt. 16, 16). I ,,wszelki język wyznający Pana" (Fil. 2, 11) głosem tej nauki dźwięczy. Wiara ta diabła zwycięża i wyzwala z więzów jego niewolników. Wiara ta wydartych światu wszczepia w niebo. ,,Bramy piekielne nie zwyciężą jej" (Mt. 16, 18), taką bowiem siłą Bóg ją obwarował, że ani złość heretycka zepsuć, ani pogańska przewrotność pokonać nie zdoła jej nigdy.

 4. Wobec tego obchód dzisiejszej uroczystości wtedy jest rozumnym hołdem, gdy w mojej niskiej osobie widzi się i czci tego, który łączy w sobie troski wszystkich pasterzów z pieczą nad powierzonymi sobie owcami, i który nawet w niegodnym następy nic ze swojej godności nie traci. Stąd tak miła dla mnie i cenna obecność tutaj czcigodnych braci i współkapłanów tylko bardziej świętą i miłą Bogu się stanie, gdy racząc brać udział w tym nabożeństwie, poświęcą je przed wszystkim temu, o kim wiedzą, że nie tylko tej stolicy pierwszym wodzem, ale   w s z y s t k i c h   biskupów jest ,,prymasem". Gdy więc my wobec waszych Świątobliwości wygłaszamy upomnienia, wierzcie, że to on do was mówi przez usta nasze. Jego miłością tchną nasze zachęty i nic innego jeno    j e g o   naukę głosimy, kiedy zaklinamy was, abyście przepasawszy biodra umysłu waszego (1 Piotr. 1, 13) prowadzili życie czyste i trzeźwe, w bojaźni Bożej, aby duch wasz nie ulegał pożądliwościom ciała zapominając o swej kierowniczej roli. Krótkie i znikome są ziemskich rozkoszy uciechy; odwodzą one od ,,ścieżek żywota tych, co do życia wiecznego zostali wezwani. Niebieskich rzeczy niech pożąda wiara i serce Bogu oddane! Stęsknione do wiecznych obietnic, miłość swą ,,dobru nieskazitelnemu" (1 Piotr 1, 4) niech oddaje, a nadzieję na ,,światłości prawdziwej" (Jan 1, 9) opiera. Bądźcie pewni, najmilsi, że wysiłek, z jakim stawiacie czoło występkom i walczcie z pożądliwościami ciała, miły jest Bogu i wielką ma u niego wartość, i za wami i za mną przemawiać będzie przed tronem miłosierdzia Bożego. W postępie owczarni Pańskiej chluba pasterza! ,,Koroną bowiem moją", jak mówi Apostoł, ,,i weselem wy jesteście" (1 Tess. 2, 20), gdy wiarę waszą, już od wprowadzenia Ewangelii po wszym świecie słynną, zachowacie czystą, w uczynkach miłości pielęgnowaną. Jeżeli każda cząstka Kościoła, gdziekolwiek ona jest po całym świecie, winna rozkwitać wszystkimi cnotami, to wam przede wszystkim przystoi wśród innych narodów wybijać się świętością i zasługą, boć osadzeni jesteście w samym grodzie Apostoła-Opoki; was Pan nasz Jezus Chrystus odkupił społem ze wszystkimi, was św. Piotr Apostoł wychował przed wszystkimi. Przez tegoż Chrystusa Pana naszego. Amen.

Św. Leon Wielki ,,Mowy" str.6-11