Św. Jan Chryzostom: Mowa na dzień Zmartwychwstania Pana naszego Jezusa Chrystusa



M O W A


NA DZIEŃ



ZMARTWYCHWSTANIA



PANA NASZEGO JEZUSA CHRYSTUSA













                                     __________________


Weselcie się bracia najmilsi! weselcie się mówię i radujcie w Panu. Nie troszczcie się bynajmniej ani smućcie, bo Pan jest z nami, bo Pan już zmartwychwstał, a z Nim zmartwychwstała wielka liczba sprawiedliwych.

 Obchodzimy dzień dzisiejszy, obchodzimy go wszyscy z największą uroczystością, z największem weselem i radością, bo dzień dzisiejszy jest tym dniem prawdziwie, który nam Pan uczynił: cieszymy się więc wszyscy i weselimy dzisiaj.

 Tak jest, dziś Zbawiciel zmartwychwstał, albo raczej zmartwychwstało dziś zbawienie nasze. O dniu wiecznego zbawienia! o dniu wiecznie pamiętny! Dziś władzca piekielnych przepaści zwyciężony, dziś zapory tartaru jego złamane, dziś bramy piekła zgruchotane, dziś straszliwe dla nas okowy stargane. Zmartwychwstał dziś Chrystus  stało się dziś zbawienie wszystkim w Niego wierzącym, zajaśniało dziś wieczne zmartwychwstanie zmarłych.

 Zmartwychwstał Chrystus; zgasł i zniknął na wieki żar piekielny wieczny, zniszczał potwór jaszczurczy, potwór hydry nieustannie gryzącej; wstrzęsła się przepaścista otchłań, zadrżał szatan, zżyma się rozpaczy, krwawa posoka płynie z oczu jego.

 Zmartwychwstał Chrystus; znika złość, znikła duma, znikło jej potomstwo, znikły i zbrodnie; pierzchły złe duchy; dziś dobroć, dziś pokora, dziś cnoty zakwitły; dziś aniołowie z nieba na ziemię, a z niemi ludzie w niebo wstępują: dziś dusze w otchłaniach tęschnące spieszą na wolność, śpieszą do Twórcy, do Zbawiciela swojego, śpieszą wesoło powtarzając radośnie: gdzież jest teraz zwycięstwo twoja nieubłagana śmierci? gdzieś jest teraz twoje zjadliwe żądło okrutny szatanie?

 Tak jest, cieszmy się dzisiaj i weselmy wszyscy, bo dzisiaj to wesołe święto, tę wesołą, tę największą uroczystość, uczynił nam tenże sam Chrystus, tenże sam Zbawca, który nam zawsze dobrze czynił i czyni. On nas przed wieki z nicości do bytu przyprowadzić postanowił, On nas w czasie stworzył, On ma ciągłą pieczą nad nami; On nas i dzisiaj nie tylko jeszcze żyjących od zguby wiecznej wybawił, ale nawet umarłych z paszczy piekielnego szatana wyrwawszy, do życia wiecznego, do swobody wiecznej przywrócił.

 On nas, zniszczywszy przeciwko nam cyrograf grzechu, z więzów grzechowych uwolnił; On nas tak uwolnionych, wiecznem szczęściem, wieczną wolnością udarował. Tak jest, Chrystus nas wykupił z przekleństwa prawa, Chrystus za nas poniósł to przekleństwo prawa. Dla tego też słusznie i sprawiedliwie z psalmistą Pańskim dziś powtórzyć możemy: Czemże ci się wywdzięczymy Panie i Boże nasz, za to wszystko coś nam uczynił.

 Tak bracia najmilsi! Ten Boga syn jednorodzony stał się dla nas chętnie człowiekiem, stał się chętnie dla nas posłusznym aż do śmierci, a śmierci krzyżowej, aby nas od śmierci, a śmierci wiecznej wybawił. Ten Bóg jednorodzony, ten Pan mocy niebieskich, przyjął na siebie niewolnika postać: ten Bóg, to słowo ciałem się stało. Ten Bóg, ten syn jednorodzony, równy co do bóstwa Ojcu, stał się człowiekiem, był na ziemi, z ludźmi obcował i wszystko jako człowiek podejmował i cierpiał, ażeby nam ulżył, ażeby naszę hańbę, naszę sromotę, naszę niewolę i męczarnie zgładził.

 Tak to, w ciele ludzkiem cierpiał dla tego ten Twórca ludzkiego życia; tak to w ciele śmiertelnem pochowane dla tego, to źródło nieśmietelności, ażeby nam śmiertelnym udzieliło strumień życia i swobody wiecznej.

 Lecz chociaż Zbawiciel nasz jako człowiek i z ludźmi na tej ziemi najłagodniej zawsze postępował; chociaż jako Bóg z niewymownej dobroci i litości swojej, uzdrawiał kaleków i chorych, leczył paraliżem tkniętych, oczyszczał trędowatych, wzrok ciemnym i słuch głuchym przywracał; chociaż z ciał ludzkich wyganiał złych duchów, chodził po wodach morskich, wskrzeszał umarłych, jako to: młodzieńca w Naim, Łazarza i córkę książęcia; chociaż mówię, niewiastę przez dwanaście lat krwawą niemoc cierpiącą swoją suknią uzdrowił i wiele innych cudów godnych podziwienia czynił; przecież był ustawicznie prześladowany, ścigany, kamienowany, biczowany, policzkowany; przecież był zeplwany, shańbiony, trzciną w głowę bity, koroną cierniową srodze zraniony; przecież na koniec od niewdzięcznych na śmierć krzyżową skazany i do drzewa gwoźdźmi okrutnie przybity został.

 Tak jest: był ten Chrystus, dzisiaj zmartwychwstały ustawicznie prześladowany i ścigany, ażeby nas, potomków Adama, od prześladowania i ścigania wiecznego uwolnił; był kamieniowany i biczowany, ażeby wszelkie na nas wymierzone pociski, wszelkie śmiertelne ciosy, na zawsze od nas oddalił; był zeplwany i shańbiony, ażeby naszą sromotę, naszą hańbę, w wielki zaszczyt, w wielką sławę zmienił; był trzciną w głowę bity i koroną cierniową srodze zraniony, ażeby boleści nasze zniweczył i rany nasze zagonił; był okrutnie ukrzyżowany, ażeby ukrzyżował nieprzyjaciół duszy naszej; był na drzewie zawieszony, ażeby nas od żółci jadu węża śmierć zadającego, zachował; żółć ta bowiem stał się dla nas najmilszą słodyczą, a ocet najzbawienniejszem lekarstwem.

 Na koniec, otworzono przenajświętszy bok Jego, a natychmiast wytrysnęła krew i woda, natychmiast zniszczyła przeciwko nam ów cyrograf grzechu i stał się dla łotra na krzyżu pokutującego (bo inaczej nie mógł wnijść do raju), równie jak i dla wszystkich sprawiedliwych, źródłem chrztu źródłem poświęcenia wiecznego, jak mówi Paweł sty: Jeżelić bowiem krew kozłów i wołów i popiół jałowicy pokrapiający splugawionych, poświęca ku oczyszczeniu ciałal toć tembardziej krew Chrystusa Zbawiciela naszego." Chrystusa, z którego się jak za życia tak po śmierci urągano, przed którym z szyderstwa przyklękano; nie chcąc wiedzieć, poznać i wierzyć iż w dzień przyszłego zmartwychwstania, ,,na to imię Jezus, wszelkie kolano klękać będzie jestestw niebieskich, ziemskich i podziemnych i wszelki język wyznawać będzie, iż Pan Jezus Chrystus jest w chwale Boga Ojca".

 Tak jest: urągano się i szydzono z Chrystusa dziś zmartwychwstałego, jakby z samego tylko człowieka, wtenczas nawet, kiedy Bogu ducha swego oddawal, kiedy go sama natura Twórcą i Panem swoim jawnie wyznawała. Wisiał jeszcze Zbawiciel na krzyżu, a już słońce pełne jasności zmysłowej, ujrzawszy słońce sprawiedliwości, ujrzawszy Chrystusa tyle niewinnie dla ludzkości cierpiącego od ludzi, zacmiło się natychmiast, nie mogąc znieść tak okropnej zbrodni złośliwego żydostwa; i nie chcąc przyświecać tyle niezbożnym i zatwardziałym ich oczom, rozpostarło ciemność na kuli ziemskiej.

 Tak to, nie tylko na widok tej zbrodni, tej bezbożności zaćmiło się natychmiast słońce, lecz i ziemia nieczuła wzruczyła się w przepaścistych wnętrznościach swoich; zadrżała natychmiast, trzęsła się swym ogromem, dając znac, iż ukrzyżowany jest jej Twórcą, jest Bogiem; trzęsła się rozgniewana, dając znać, iż wzdryga się nosić na sobie tak srogich nieprzyjaciół Boga.

 Nie tak okrutny Kain, zabiciem swego niewinnego brata, shańbił wielką naszę planetę, nie tak ją ciężar wieży babilońskiej przytłoczył, nie tak ją zbrodnie Sodomy i innych miast skaziły, nie tak ci, którzy z jej kruszcu bożyszcze sobie ulali, nie tak krew Zacharyjasza i innych niesprawiedliwie przelana, jak ci, którzy tę straszną niezbożność na Zbawicielu całego świata popełnić śmieli. Dla tego też krajały się skały i opoki, aby dowiodły, że ukrzyżowany jest duchową, jest żywą skałą i opoką. ,,Pili bowiem mówi Paweł S. ze skały duchowej, która szła za nimi, skałą zaś był Chrystus."

 Ach straszna złości, ach okropna niegodziwości narodu zajadłego! Skały się i opoki krają, a oni niewzruszeni zostają; nieme i nieczułe istoty wzdrygają się, trzęsą i ryczą na ten widok straszliwy; a oni ludzie żyjący, ludzie rozumem i czuciem obdarzeni, w swojej zatwardziałości ustawicznie trwają. Pękła cała od góry do dołu w domu Jehowy zasłona, stanęły otworem wszelkie w nim świętości, ustąpili aniołowie z miasta, opuścili świątynię, udali się do kościoła Chrystusowego, znikło tak wszystko, wszystko tak zniweczonem zostało, jak tenże sam Chrystus przed śmiercią swoją przepowiedział: ,,otóż wam zostanie dom wasz pusty".

 Otworzyły się groby, wiele ciał świętobliwych ludzi, którzy śmiercią zasnęli, z Chrystusem zmartwychwstało, tak jest, wielu zmartwychwstało dzisiaj z Chrystusem, ażebyśmy byli pewni, że nie sam tylko Chrystus zmartwychwstał, lecz i wszyscy, którzy w Niego wierz, także zmartwychwstaną; dla tego też obchodzimy tę uroczystość dzisiejszą, wielkanocną zwaną, te święte tajemnice nasze, z największą radością, z największem weselem; bo ona nam przypomina przyszłe zmartwychwstanie ciał naszych do żywota wiecznego.

 Cieszmy się więc dzisiaj i używajmy wesoło wszelkich darów nieba, a używajmy nie w starym kwasie, ani w kwasie złości lub przewrotności, lecz w przaśnikach szczerości i prawy, wierzmy mocą i nigdy niezachwianą wiarą w ojca, Syna i Ducha świętego, w jednę i nierozdzielną Trójcę; wierzymy w zmartwychwstanie ciał naszych na drugie przyjście sędziego Jezusa Chrystusa; a Bóg pokoju, Bóg pełen dobroci i sprawiedliwości, widząc prawdziwą wiarę i dobre czyny nasze, uweseli nas zmartwychwstaniem ciał naszych, z łaski i miłosierdzia jednorodzonego Syna swego, z którym, niech będzie cześć i chwała ożywiającemu i sprawującemu w nas wszystko dobre Duchowi świętemu, przez nieskończone wieki wieków. Amen.

Pisma Ś. Jana Chr. Tom I. str. 163-169