Ks. Piotr Skarga: Żywot św. Jakuba Mniejszego (1 maja)


ŻYWOT Ś. JAKÓBA MNIEJSZEGO, brata Pana naszego, syna Alfeuszowego,
biskupa pierwszego Jerozolimskiego i pisany od Klemensa
Aleksandryjskiego, seksto Hipotypozeon, od Egezyppa
lib. 5, od Euzebiusza lib. 2 cap. 23. Hist.
Eccl., od Hieronima ś. in Catal.

Jakób Apostoł, syn Alfeuszów, powinny krwią Matce Chrystusa Boga naszego, (dla czego i bratem jego nazwany był), usłyszawszy o kazaniu P. Jezusowem, nie leniwie się do jego nauki i naśladowania porwał. Ten od żywota matki swej świętym był i w tem tylko wszystką pociechę swoją pokładał, co jedno go z Bogiem i cnotami, które do niego wiodą, łączyło. Żadnego wina i tego, coby upoić mogło, nigdy nie pił, ani mięsa nie jadł. Włosów też nigdy nie strzygł, łaźni przez całe życie nie używał, w żadną się szatę wełnianą, na prostem płótnie przestając, nie odziewał; na której klęcząc ustawicznie, kolana miał tak twarde, że się stały jako skóra wielbłądowa zgrubiałe i zczerniałe. Nie żenił się, ale w wiecznej czystości aż do śmierci przeżył. W takiem ćwiczeniu i ostrożności żywota, w szkole Zbawicielowej żyjąc, jeden między dwunastą obrany był od Pana, przed którym wszystko cierpiąc, w prostocie i wielkiej niewinności życia u wszystkich był bardzo miły i wdzięczny. Jaką znalazł łaskę u Pana Jezusa Boga swego, potem znać, iż mu się (jako pisze Apostoł Paweł) osobliwie okrom innych Apostołów, jako i Piotrowi ś. ukazał
po zmartwychwstaniu swem. Po wniebowstąpieniu w tak wielkiej wadze był u wszystkich Apostołow, iż go biskupem Jerozolimskim uczynili i jemu na pierwsze one chrześciany, tam gdzie się naprzód z Boga i chrztu rodzili, jako pasterzowi poruczyli; a zwłaszcza Piotr św. jako Apostolski książę, który od Anioła z więzienia wyswobodzony był, nowinę tę temu Jakóbowi świętemu oznajmić kazał I  Paweł ś. z tego się cieszy, że go w ciele widział.
Na koncylium Jerozolmskiem tak wielkie było u wszystkich o nim rozumienie, iż po wyroku, który Piotr św. na zepsowanie obrzezania i zakonnych ceremonii ustami swemi uczynił, wszyscy na radzie Jakobowej przestali, aby dla ubłagania żydów o zakon się gniewających, ze krwią jeść narodom zakazano i do wszystkich pisane listy były, żeby ofiar bałwochwalskich nie pożywali, a poróbstwa się strzegli. A nie tylko u swych, ale i u niewiernych żydów i prześladowników wiary ś. miał Jakób ś. wielką cześć i wysokie o swej cnocie rozumienie, iż się na niego jako na ś. i sprawiedliwego oglądali, i Obliaszem albo Ofliaszem, to jest podporą ludu, albo sprawiedliwym na wybór i nad innych wszystkich zwali. Jemu samemu biskupi żydowscy i faryzeuszowie wchodzić do świątyni, tam, gdzie raz tylko przez rok najwyższy kapłan wchodził, ilekroć jedno chciał, dopuścili; i wszędzie mu pierwsze miejsce, dla niewymownej i wielkiej, której zpotwarzyć i zaćmić nic nie mogło, świątobliwości żywota jego dawali. Lud wszystek, gdzie go widział, cisnął się do dotykania kraju sukni jego. Przetoż gdy jemu taką cześć, a Chrystusowi, którego on opowiadał, w ielką zelżywość czynili, m niemali nieszczęśni ludzie, aby go tem sobie zwyciężyć i na zelżenie Chrystusa przywieść kiedy mogli.

Czasu tedy jednego, gdy widzieli, iż na kazanie Jakóba świętego wiele bardzo ludzi; już nie tylko stanu nizkiego i miernego, ale faryzeuszów onych zacnych do chrztu ś. i wiary ukrzyżowanego Króla przystaje, a co dzień się bardziej szerzy; uczyniwszy niezbożną radę, za powodem Anana, który się o najwyższe biskupstwo starał, mówili: Już wszyscy za nauką te go Jakóba uwierzą w Jezusa, iż on jest Messyaszem, i postanowili, aby Jakóba ś. prosili, żeby lud od Chrystusa odwiódł, a jeżeliby nie chciał, aby go zabili. Trafili do tego złoczyństwa na czas pogodny, gdy się na Wielkanoc lud zewsząd do Jeruzalem zjechał, starosta Festus (który był i Pawła ś. z ich ręku wybawił i do Rzymu posłał) na ten czas umarł; dla czego urząd Rzymski i zwierzchność wakowała. Zebrawszy się tedy do ś. Jakóba i obstąpiwszy go w kościele, mówili mu: Prosiemy cię pilnie, abyś na ten dzień Wielkanocny, na który się zewsząd ludzi wielkość zeszła, przestrzegł wszystkich o Jezusie, żeby nie błądzili; bo my wszyscy ciebie wielce ważemy i na twem zdaniu przestajemy, tobie i my, i lud wszystek to słowo dajemy, iż jesteś sprawiedliwy, a na żadnego się osobę nie oglądasz; radźże ludowi wszystkiemu, aby o Jezusie nie błądził, gdyż ciebie wszyscy słuchamy. Wstąp, prosim cię, na ten ganek i m iejsce wysokie, z którego cię wszyscy widzieć i słuchać mogą, bo jako widzisz, jest lud wielki z Żydów i narodów zebrany. Tedy go na ganku wysokim postawili i zawołali na niego głośno: Najsprawiedliwszy mężu, któregośmy winni wszyscy słuchać, oto lud ten błądzi o Jezusie, który ukrzyżowany jest; powiedzże nam jawnie, co ty o nim trzymasz? A Jakób ś. wielkim głosem krzyknął: Co mię pytacie o Synu człowieczym? oto on siedzi w Niebie na prawicy Najwyższej mocy i przyjdzie w obłokach niebieskich. To słysząc on lud, wielce się radował z takiego świadectwa i zawołał: Chwała Bogu! Osanna Synowi Dawidowemu.

Potem oni faryzeuszowie żałując swego takiego postępku, z którego więcej lud był w wierze Chrystusowej potwierdzony, zmówili się, aby go z onego ganku na szyję zepchnęli, aby i inni wyznawcy Chrystusowi zastraszeni byli i zawołali: O jako i sprawiedliwy pobłądził. Spełniło się zaiste w ich postępkach proroctwo, które mówi: Zabijmy sprawiedliwego, bo jest nam niepożyteczny. I wlazłszy do niego, zepchnęli go na dół. Padł święty na ziemię i stłukł się srodze, ale żywy jeszcze zostając, wnet na kolana przyklęknął, podnosząc ręce, a mówiąc: Panie, odpuść im ten grzech, bo nie wiedzą co czynią. A oni: Ukamienujmy sprawiedliwego; i ciskali na niego kamieniami, okrutne mu rany zadając. Jeden z kapłanów narodu Reehabitów, których Jeremiasz chwalił, bronić go chciał i wołał na nich: Co czynicie, przestańcie ciskać, oto się modli za wami ten sprawiedliwy, a wy go kamienujecie! W tem przypadł jeden z kijem farbierskim, którym farbę wyciskają, i uderzy w głowę ś. Jakóba tak, iż mózg wszystek z niej wyprysnął; w tem tedy świętem męczeństwie skonał i był tamże blizko kościoła pogrzebiony. Tak to wielkiej był świętobliwości u Boga i w ludzkiem mniemaniu człowiek, iż i sami baczniejsi żydowie rozumieli to, iż dla rozlania krwi jego, pomsta nad Jeruzalem i żydami wszystkimi przyszła, za Wespazyana cesarza i Tytusa syna jego, w której królestwo ich i miasto upadło. Jozefus nawet ich historyk to jaśnie daje znać, mówiąc o ich upadku i nędzy niesłychanej: Ta pomsta i to wszystko złe, powiada, przyszło na żydów za Jakóba sprawiedliwego, który był brat Jezusa nazwanego Chrystusem, którego okrutnie zabili, człowieka wielce pobożnego i wyznania wszystkich ludzi cnotliwego. Pisał list jeden, który jest pierwszy między temi, które. Kościół katolicki Canonicas zowie. Żył na biskupstwie Jerozolimskiem lat 30, umęczony roku życia swego sześćdziesiątego szóstego, na cześć Bogu nieogarnionemu, Ojcu, Synowi i Duchowi świętemu, któremu chwała na początku i teraz, i na wieki wieków, Amen

Obrok
Duchowny.

List ten, który Jakób święty Duchem Bożym napisał i który Kościół ma za Pismo święte i z wielką go czcią przyjmuje, śmiał nieszczęsny heretyk Luter i inni jego uczniowie odrzucać dla tego tylko, iż nie wedle wymysłów ich o dobrych uczynkach naucza, ale im usprawiedliwienie przypisuje i martwą bez nich wiarę a niepożyteczną być twierdzi. Rozumiej, wierny czytelniku, iż heretyk nie idzie o Słowo Boże, ani o Pismo ś., ale o upór hardy i żywot swawolny na który sobie według potrzeby pismo naciągają; a gdy nie mogą, Pismo samo święte odrzucają i niem zuchwale gardzić śmieją, o którym obyczaju ich dawno nas przestrzegł Tertulianus de praescriptione haeretic.

2. Napisał też tenże Jakób ś. na urzędu kapłańskiego i ofiary nowego zakonu sprawowanie, Mszę albo Liturgię, która po dziś dzień w Greckich i Łacińskich kościołach trwa. Jako o tem wielcy i bez przymówki godni świadkowie twierdzą, to jest, Proklus arcybiskup Carogrodzki, który żył około Roku Pańskiego 420; jest list jego w księgach Cyrylla Aleksandryjskiego położony. I koncylium Carogrodzkie które in Trullo zowią, to mówi, iż Jakób ś. napisał Liturgię, także obyczaj ceremonii i modlitw ofiary Mszy ś. które potem Bazyli Wielki i Chryzostom skrócili. Toż wyznawają i inni młodsi,
zwłaszcza Grekowie: Nicolaus Metonensis Episc., Bessarion: i inni. W tej Mszy Jakóba ś. takie są słowa i modlitwy: Zamilknij wszystko ludzkie stworzenie, stój z bojaźnią i strachem, a nic ziemskiego na myśli nie miej, bo Król królujących i Pan panujących Chrystus Bóg nasz idzie, aby był ofiarowany i dany na pokarm wiernym; przed nim zaś idzie wojsko Anielskie ze wszystką mocą i rozkazaniem wielooczni Cherubinowie i sześcioro-skrzydlaści Serafinowie, pokrywający twarz, a głośno śpiewający Alleluja, Alleluja Alleluja. I niżej: Panie, Panie! tyś nas nawiedził w miłosierdziu i miłości i dozwoliłeś nam nikczemnym i niegodnym sługom twoim z ufaniem przystępować do świętego ołtarza twego; i ofiarować tobie tę czci godną i niekrwawą ofiarę za grzechy nasze i całego świata. Tamże jest i modlitwa za umarłych. Potem w dziękowaniu mówi: Dałeś nam, Panie Boże, poświęcenie w używaniu Przenajświętszego ciała i Przenajdroższej Krwi jedynego Syna twego, Pana naszego Jezusa Chrystusa; raczże nam użyczyć łaski Ducha ś. a zachowaj nas bez przygany w wierze, prowadząc nas na doskonałe przysposobienie i odkupienie do onego przyszłego wiecznego żywota etc. I innych wiele nauk i obrządków w tej się Liturgii, albo Mszy Jakóba ś. znajduje, które Kościół św. Rzymski, jako od Apostołów wzięto, do tego czasu zachowuje.

3. Iż się osobliwie ukazał Pan Jezus po zmartwychwstaniu temu ś. Jakóbowi, Paweł Apostoł do Koryntów pisze, ale gdzie i jako żaden tego Ewangelista nie pisze. Zkąd poznaj, iż nie wszystko w Ewangelii napisano; inne rzeczy, które Chrystus czynił i mówił, zostały w samej powieści bez Pisma i w podaniu a skarbie kościelnym; Apostoł Paweł nie biorąc tego z Pisma, z powieści to miał podobno samego Jakóba ś. jako m u się Zbawiciel po zmartwychwstaniu ukazał. Co też Hieronim św. in Catalogo dokłada: Poprzysiągł się był, powiada, Jakób ś. iż do onej godziny, której pił kielich Pański, jeść nie miał ani pić, ażby Pana swego zmartwychwstałego oglądał. Ztąd ukazał mu się Pan Jezus i rzekł: Przynieście chleba, który wziąwszy błogosławił i łamał i dał Jakóbowi sprawiedliwemu mówiąc: Bracie miły: pożywaj chleba twego, bo syn człowieczy zmartwychwstał.


Ks. Piotr Skarga ,,Żywoty Świętych Starego i Nowego Zakonu na każdy dzień T.I", str. 408-410